sobota, 30 stycznia 2010

Dodatek do wina

Autor: Piotr Gajda



Oparzelina

Nie pamiętasz? W środku mroźnej nocy zamarzło wycie
policyjnych syren. Wyobrażałem sobie jego trupią barwę,

błysk siny jak powierzchnia żyletki wyjętej z maszynki,
zachrypnięty głos zmuszający do lotu półżywe ptaki.
Słyszałem łopot ich skrzydeł, głośny jak upadek odrywających się
od dachu sopli. W ciemnościach szkliły się moje oczy,

w których lód uwięził ptasie łajno i piasek. Nie pamiętasz?
Odbijałem się w szybie jak w jeziorze bez dna

a woda sięgała mi do samych ust, kiedy łudziłem się,
że stoję na palcach, gdy tymczasem zimna toń ucinała mi stopy.

Pragnąłem, żeby tamto światło zmieniło barwę i pulsowało,
paliło żywym ogniem jak Bóg, płonący stóg, albo żrący ług.


Piotr Grobliński i Tadeusz Dąbrowski


Henryk Zasławski z zespołu "Mazowsze"


Jury


Robert Mniak (tym razem jako widz)


W strefie "Czarnego kwadrtatu"


W strefie "Largo"

Owczarek "dźwiga" Arterie w kondukcie



4 komentarze:

  1. ...Bóg płonący krzew mrożący krew.

    gratuluję kolejnej wygranej Piotrze, zwłaszcza w takim wyśmienitym towarzystwie ;)!
    Agnieszka S.

    OdpowiedzUsuń
  2. tuż przed Twoim pojawieniem się w komentarzu czytałem sarninę, są takie miłości, kopiec i lód-list w "Arteriach"...fluidy?

    piotr

    OdpowiedzUsuń
  3. oby, bo jeśli zbieg okoliczności to co z tego :)

    A.

    OdpowiedzUsuń