wtorek, 8 marca 2011

Procenty, promile




Według badań przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową, tylko 44% Polaków zadeklarowało, że w roku 2010 miało przynajmniej jednokrotny kontakt z jakąkolwiek książką, przy czym książkę zdefiniowano w tym badaniu szeroko – włączając do tej kategorii także albumy, poradniki, encyklopedie, słowniki, a także książki w formie elektronicznej. Dla porównania we Francji procent ten wynosi 69% a w Czechach aż 83%. Oczywiście kategoria określana przez BN jako „przynajmniej jednokrotny kontakt z książką w ciągu roku” dotyczy zarówno osób, które chociaż raz w roku otworzyli książkę kucharską szukając jakiegoś przepisu, jak i tych, którzy czytają książki systematycznie. Jeśli wspomnianą kategorię doprecyzujemy określając jednoznacznie, że za rzeczywistych czytelników uważamy te osoby, które w ciągu roku przeczytały więcej niż sześć książek, procent ten spada do punktów 12. Pozwala to jednoznacznie stwierdzić, że w roku 2010 do ani jednej książki nie zajrzało 56% Polaków. Spośród tych, którzy coś tam jednak czytają tylko 30% interesuje się literaturą rodzimą z czego 13 % podaje, że jest to „literatura wysokoartystyczna”, do której możemy zaliczyć zarówno prozę jak i poezję. Wyniki, ile osób czyta poezję, a w szczególności współczesną poezję polską nie zostały osobno ujęte w sposób procentowy, gdyż w tym przypadku mamy do czynienia z promilami. W obliczu panujących w czytelnictwie tendencji, w trwającym właśnie 2011 roku wypada życzyć wszystkim poetom, aby wspomniane promile nie opuszczały ich organizmów przez czas dłuższy, co przynajmniej zaowocuje tym, że odpowiedź na nurtujące ich pytanie - dla kogo piszecie? – stanie się niezwykle prosta, bo przecież powszechnie wiadomo, że poeci piszą wyłącznie dla siebie.
(p)

3 komentarze:

  1. Poeci piszą dla garstki. Zawsze tak było. I po co to zmieniać?
    Wiesław Przybyła

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, tym bardziej, że nie da się tego zmienić. ale próbować trzeba.

    piotr

    OdpowiedzUsuń