wtorek, 21 sierpnia 2012

Recenzja "Przecieków" w Salonie Literackim

"Rzeczywiście, cieknie nieustannie. Woda obecna jest niemal w każdym wierszu, przyjmuje więcej postaci niż można by się spodziewać. Jest nie tylko w lodzie, ale i w błocie, pianie na plaży, pojawia się w jej kontekście „infrastruktura” - mosty, klify, wodorosty, znajdziemy oczka wodne i kałuże. W końcu (a właściwie na początku, już w motcie) - potop.
Woda ma dwa zastosowania na użytek książki. Pierwsze - jest nośnikiem informacji. Przecieki to informacje, których nie dałoby się zdobyć, gdyby ktoś ich nie „wysypał”, albo brnąc w symbolikę wierszy - nie wylał, nie wysączył. Należy się więc spodziewać jakiejś wyjawionej tajemnicy."

- tak rozpoczyna recenzję mojej książki Sławomir Płatek na stronie "Salonu Literackiego". Zachęcam do przeczytania. Tutaj całość. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz