 Robertowi Rutkowskiemu udało się wykonać drugie podejście do własnego wieczoru autorskiego (to pierwsze zakłóciła narodowa trauma) promującego jego (trzecią) książkę. Spotkanie z Robertem i z jego „Wyjściem w ciemno” odbędzie się w siedzibie Śródmiejskiego Forum Kultury przy ul. Roosevelta 17 w piątek, 7 maja o godzinie 19.00. Poprowadzi je Maciej Robert. Wstęp wolny, Robert zaprasza!
Robertowi Rutkowskiemu udało się wykonać drugie podejście do własnego wieczoru autorskiego (to pierwsze zakłóciła narodowa trauma) promującego jego (trzecią) książkę. Spotkanie z Robertem i z jego „Wyjściem w ciemno” odbędzie się w siedzibie Śródmiejskiego Forum Kultury przy ul. Roosevelta 17 w piątek, 7 maja o godzinie 19.00. Poprowadzi je Maciej Robert. Wstęp wolny, Robert zaprasza!* Robert Rutkowski (ur. 22 lutego 1978 r. w Łodzi); wydał trzy zbiory wierszy: Niezobowiązujący spacer po cmentarzu (Łódź 2002), Łowienie spod lodu (Rzeszów 2008) oraz Wyjście w ciemno (Łódź 2009). Publikował m.in. w „Akcencie”, „Czasie Kultury”, „Frazie”, „Kresach”, „Odrze” i „Toposie”. Laureat kilku ogólnopolskich konkursów poetyckich. Jego wiersze tłumaczono na angielski i serbski. Mieszka w Łodzi.
 
Robert na tym zdjęciu wygląda jak Anton Szandor LaVey ;)
OdpowiedzUsuńNie bez powodu ostatnie trzy cyfry nr ISBN Wyjścia w ciemno to 666 ;)
OdpowiedzUsuńRobert na tym zdjęciu naprawdę "wychodzi w ciemno."
OdpowiedzUsuńa ja jestem rocznik 66. o kurde :)))
OdpowiedzUsuńpiotr
Uważam - rozumiejąc ikonograficzne analizy Magdy i Białej Fabryki - że ważne są wiersze Roberta, natomiast fizjognomikę pozostawiam na boku. No może trochę kojarzy mi się Robert na tym dagerotypie z rosyjskim anarchistą Suwarinem, niezapomnianym bohaterem "Germinala" Zoli. Suwarin też był spokojny, zrównoważony, ale kopalnie chciał zatapiać. W imię rewolucji. Do zobaczenia w ŚFK!
OdpowiedzUsuńPiotrze, a może by wydać jakąś zbiorówkę łódzkich i okołołódzkich poetów, jak robił to Czernik? Znam sposób sfinansowania tego. Wiem, że nieodżałowany Profesor Poradecki ten pomysł zaczął wcielać w życie, ale Jego już nie ma. Bo znów będzie tak, jak w czasach Czernika, czyli duże osiągnięcia Łodzi i wszystko przepadnie w czeluściach niepamięci. Pomyśl.
OdpowiedzUsuńWiesław, rzecz jest ciekawa - wchodzę w to w ciemno :)))
OdpowiedzUsuńpiotr
Wiesław - "Wyjście w ciemno" już obsmarowałam na moim blogu polecam zajrzeć ;) a zdjęcie pasuje faktycznie jak ulał, rzekłabym de dark sajd of de Rutkowski :)
OdpowiedzUsuńMagda, czarną, olejną?
OdpowiedzUsuńpiotr
... I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
OdpowiedzUsuńPiotruś - raczej nieszkodliwym mazidłem :) ja jestem fanką wierszy tego pana :)
OdpowiedzUsuńMagda, chorujemy więc na to samo :)
OdpowiedzUsuńpiotr
Krzysztof, dalej, dalej ;))
OdpowiedzUsuń