FESTIWAL PULS LITERATURY, TOMASZÓW MAZOWIECKI, 16.LISTOPADA 2012; SALA BIBLIOTEKI PRZY PL.KOŚCIUSZKI.
Puls Literatury 2012 w Tomaszowie zgromadził liczną widownię. I publiczność - jestem pewny - została usatysfakcjonowana. Najpierw tomaszowianin Tomasz Bąk przeczytał set swoich wierszy. To współczesna poezja, jeśli za trudna dla nieprzygotowanego czytelnika, to prowadzący Przemysław Owczarek i Rafał Gawin zrobili wiele, by przekonać do niej odbiorców. Przemek nawet dokonał interpretacji jednego z wierszy z frazą "Pokaż mi swój łom, a powiem, jaki z ciebie lewak." Jedno jest pewne, w sali gdzie na ścianie widniaje motto poety, siedział lokalny współczesny poeta, z największym sukcesem : Nagrodą Literacką Silesius w kategorii: debiut, za tom "Kanada".
Nagroda Nike, choć źle, że związana z jedną opcją polityczną, to bez wątpienia daje rozpoznawalność. Dziś każdy, kto śledzi literacki światek zna "Książkę twarzy". Marek Bieńczyk, niedawno przepytany dokładnie przez Przemka Owczarka na łamach "Arterii" (wywiad ukazał się przed przyznaniem Nike) bardzo ciekawie opowiadał o swojej drodze literackiej, przekleństwie pisania, fascynacji winem i postacią Winnetou itd. Myślę, że zdobył sympatię widowni, która jeśli nie znała wcześniej, to sięgnie po jego książki. A oprócz esesistyki są to też powieści.
Festiwal zamknął recital Jakuba Pawlaka. Obdarzony wyrazistym głosem, wirtuoz akordeonu zachwycił publiczność, która wymusiła bisy. Jego repertuar obejmował poezję śpiewaną m.in. teksty Kulmowej, Wojaczka, Staffa.
Takie imprezy, czy zbliżający się koncert Voo Voo, powodują, że mniej mnie rażą w naszym mieście nad Pilicą dziurawe chodniki i objazdy. Gdy przed szóstą szedłem z Niebrowa do biblioteki przy skrzyżowaniu Warszawskiej i Szerokiej zobaczyłem w mroku całą eskadrę walców drogowych. Znaczy będzie równo i to już niedługo.
Przemek Owczarek, Tomasz Bąk, Rafał Gawin
Widownia (to puste krzesło to moje)
Przemek Owczarek i Marek Bieńczyk
Przy mikrofonie dyrektor biblioteki - pani Ewa Adamska