czwartek, 31 października 2013

Do wody, do światła


NEW MODEL ARMY – „Between Dog And Wolf”, 2013

New Model Army istnieje już 33 lata. I oto cztery lata po świetnym “Today Is A Good Day”, powstała płyta, która – dla mnie - konkuruje o miano najlepszej z moją pierwszą płytą CD jaką kupiłem, czyli z „Thunder And Consolation”. Jej wyjątkowość  polega na uwypukleniu dźwięków perkusji. Za miks odpowiada Joe Barresi, który pracował m.in. z Toolem, i da się usłyszeć połamane rytmy tego ( z lekka zapomnianego przeze mnie ) zespołu.

Z czternastu utworów najmocniej działa na mnie „I Need More Time”(5), w którym z melorecytacji wyłania się dramatyczny, żarliwy błagalny refren. W mojej wyobraźni widzę rozgwieżdżone niebo skotłowane jak u Van Gogha i klęczącego Sullivana, przyrzekającego odmianę, błagającego o szansę, załamanego swoją słabością: „I’ve still so much to give / I’ve still so much to learn / I’ve still so much to love / still so much to burn”.

Kto tęskni za hymnami, niech zacznie słuchanie od „March in September”(2) o lekkoduchu, którego „jakiś inny świat wzywał”. Równie przebojowo brzmi „Seven Time”(3) – pełen ufności „Nie boję się tego co ma nadejść / siedem razy słońce, siedem razy deszcz”... Spokojniejszy „Pull the Sun”(6) jest pełen przestrzeni: “Widziałem cię jak chciałeś wyrwać Słońce z nieba (...) A ja mam czarne miejsce w moim sercu / Ulubiony akord i kartę, którą rysuję za każdym razem przy takich okazjach”. Dostojny, piękny „Lean Back And Fall”(7) opisuje zagubienie i to, że jest jeszcze wiara, że gdy się przychylimy do tyłu, zostaniemy złapani.

Romantyczne, podniosłe mistyczne teksty ujmują swą metaforyką. Monotonny, skupiony początek płyty - „Horseman”(1) o świadomości, że czeka nas koniec, mógłby być muzyką do którejś z ekranizacji książek Tolkiena.  Podobnie - mistrzowski, hipnotyzujący „Did You Make It Safe?”(4) z dośpiewanymi przez chór “To the water / To the sunlight”. Pojawia się w jego  tekście postać z okładki z rogami i włócznią. Czy to symbol jakiejś pierwotnej zwierzęcej energii?

Dawkę szaleństwa niesie „Stormclouds”(9) – z konstatacją, że to co widzimy na horyzoncie to może być chmura albo góry. Utwór tytułowy (10) brzmi złowrogo, jakby zbliżało się najgorsze. Zaś „Qasr El Nil Bridge” (11) ma orientalny klimat inspirowany zapewne rewolucją w Egipcie “And they tell me god is great but this I’ve never doubted / We each find wonder in the sky and the mountains / In the waves of people gathered and waiting”.

Zdarza się Sullivanowi ponarzekać na rzeczywistość - dzisiaj wszystko ogranicza się do “There must be more money”. („Tommorow Came” (12)), po prostu opowiedzieć smutną historie z wrzosowisk („Summer Moors”(13)). A potem szamańskie bębny fundują nam puentę, że „Duchy stają się częścią nas.” („Ghosts”(14)).

Inne recenzje płyt New Model Army na blogu: "High" i "Today Is A Good Day"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz