wtorek, 31 maja 2011

Łódź na powiekach




9 czerwca od godziny 18.00 w ŁDK-u zapowiada się wieczór pełen kulturalnych atrakcji - najpierw (18.00) wernisaż wystawy "Łódź na powiekach", czyli Dominik Figiel i jego fotograficzne portrety łódzkich poetów, potem (19.00) rozstrzygnięcie IV edycji Poetyckich Gier Ulicznych, a na zakończenie (20.00) koncert zespołu Fonovel.

Projekt fotograficzny "Łódź na powiekach" to cykl prezentujący portrety współczesnych poetów związanych z Łodzią. Inspiracją do powstania projektu było zainteresowanie poezją, jak i również studium portretu fotograficznego. Wszystkich sportretowanych łączy poezja i Łódź. Tłem każdego portretu jest za każdym razem ważne, szczególne, istotne miejsce dla poety w okolicach Łodzi. Projekt ma na celu udokumentowanie i przybliżenie czytelnikom, za pomocą obrazu fotograficznego, wizerunków poetów publikujących w latach 2000-2010.Łódź na powiekach to wystawa łącząca fotografię i poezję, osobę i twórczość, obraz i tekst.

Koncepcja „Poetyckich gier ulicznych” wywodzi się z tradycji tematycznych gier miejskich, wywodzących się z Europy Zachodniej, ostatnio zdobywających popularność także w Polsce. Istotą gier miejskich jest wykorzystywanie przestrzeni miejskiej jako istotnego elementu rozgrywki. W przypadku „Poetyckich gier ulicznych” można mówić o twórczym rozwinięciu idei poprzez połączenie gry miejskiej z zabawą literacką, polegającą na układaniu we właściwej celowo przypadkowej kolejności ułożonych fragmentów dzieła.

Koncert Fonovel
Zespół powstał we wrześniu 2009, tworzą go: Radek Bolewski, Dominik Figiel i Paweł Cieślak – muzycy wywodzący się z formacji takich jak L.Stadt, Radiev, 19 Wiosen, TRYP, Lostenfound, Been Zeen. Mają na koncie udział w wielu wydawnictwach, a także prestiżowych polskich i zagranicznych festiwalach m. in.: SXSW (Austin) USA, Heineken Opener Festival, OFF Festival, Coke Festival czy Slot Festival. W 2011 roku ukazała się ich debiutancka płyta "Good Vibe" (SP Records).

Ponadto w kolejnym numerze „Arterii” (przełom czerwca i lipca) można będzie znaleźć krótki wywiad z zespołem oraz recenzję „Good Vibe”.

(p)

poniedziałek, 30 maja 2011

Złoty Środek 2011 rozstrzygnięty




Werdykt jury VII Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Złoty Środek Poezji”
na najlepszy poetycki debiut książkowy roku 2010 pod patronatem Dwumiesięcznika Literackiego TOPOS

Jury VII Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Złoty Środek Poezji” na najlepszy poetycki debiut książkowy roku 2010 - organizowanego przez Środkowoeuropejskie Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne ŚRODEK w składzie: Karol Maliszewski - przewodniczący, Artur Fryz, Wojciech Kudyba, Krzysztof Kuczkowski, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki po przeczytaniu 44 debiutanckich książek poetyckich nadesłanych na konkurs i spełniających warunki regulaminowe ustaliło werdykt w następującym brzmieniu:

Jury postanowiło nagrodzić i wyróżnić następujące książki.

I miejsce:
Agnieszka Gałązka „lubię być w twoich ustach”,
Prymasowskie Wydawnictwo Gaudentinum, Gniezno 2010 - 5000 zł

II miejsce:
Izabela Fietkiewicz-Paszek „Portret niesymetryczny”,
Goddan Agencja Artystyczna, Piaseczno 2010 - 3000 zł

III miejsce:
Maciej Bieszczad „Elipsa", Mamiko, Nowa Ruda 2010 – 2000 zł

3 równorzędne wyróżnienia po 700 zł każde:

Joanna Dziwak „sturm and drang”, Zeszyty Poetyckie, Gniezno 2010

Jakub Sajkowski „Ślizgawki”, Zeszyty Poetyckie, Gniezno 2010


Rafał Skonieczny „Dzikie strony”, WBP i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu, Poznań 2010




(k)



niedziela, 29 maja 2011

Noe Piotra Gajdy- Wiersz Świątecznej

W sobotnio-niedzielnej "Gazecie Wyborczej" (28-29.05.2011) w rubryce Wiersz Świątecznej ukazał się wiersz "Noe" Piotra Gajdy.





piątek, 27 maja 2011

Zarażanie










Czwartkowy Podwieczorek Literacki z Krzysztofem Kleszczem; Starochorzowski Dom Kultury, Chorzów; 26.05.2011




Do listy miast, w których czytałem swoje wiersze, dopisałem Chorzów. Na zaproszenie Szymona Babuchowskiego odbyłem trzygodzinną podróż do Starochorzowskiego Domu Kultury. Wcześniej gościli tu m.in. Radosław Kobierski, Wojciech Kudyba, Izabela Gruszka-Zych, Jarosław Jakubowski, Wojciech Wencel. Przeczytałem wiersze z "Ę" i projektu nowej książki "Trochę mąki, woda", w tle brzmiały gitarowe improwizacje. Próbowałem "poetycko zarażać" ;)

wtorek, 24 maja 2011

Robert Miniak i Maciej Robert w ŁDK







Ośrodek Literacko-Wydawniczy Łódzkiego Domu Kultury zaprasza na premierę książek poetyckich Roberta Miniaka „Drzewostany” (Kwadratura, Łódź, 2011; red. Piotr Grobliński)) i Macieja Roberta „Collegium Anatomicum” (Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury, Poznań 2011; red. Mariusz Grzebalski).


Robert Miniak (1969) - łodzianin, poeta, prozaik, absolwent polonistyki Uniwersytetu Łódzkiego, członek Zarządu Koła Młodych przy Łódzkim Stowarzyszeniu Pisarzy Polskich i Leszczyńskiego Stowarzyszenia Twórców Kultury. Laureat wielu konkusrów literackich. Swoje utwory publikował w czasopismach (m.in. "Topos", "Fragile", "Arterie", "Tygiel Kultury", "Red", "Odra"), w antologii łódzkich debiutantów "Na grani" (SPP Oddział w Łodzi, 2008) i licznych almanachach pokonkursowych. Autor tomików poetyckich: "Refleksy" (Piła 2006) oraz "Czarne wesele" (Kwadratura, Łódź 2008). Jego poetykę najczęściej określa się mianem autentyzmu z wyraźnymi akcentami ludowymi.

Maciej Robert (1977) - łodzianin, poeta, krytyk literacki i filmowy, dziennikarz. Autor tomików "Pora deszczu" (Ha!art, Kraków 2003) i "Puste pola" (Kwadratura, Łódź 2008). Laureat nagród poetyckich im. Rilkego, Wojaczka, Baczyńskiego, Herberta. Publikował w "Studium", "Opcjach", "Gazecie Wyborczej", "Ha!arcie", "Frazie", "Tyglu Kultury", "Pro Arte", "Toposie". Jego wiersze były tłumaczone na język angielski, chorwacki i serbski. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.


Zapraszamy 27 maja 2011, godz. 18.00, Łódzki Dom Kultury, ul. Traugutta 18, sala 221.

Spotkanie poprowadzi Piotr Grobliński.

Wstęp wolny.



(nadesłane)

sobota, 21 maja 2011

Opiłki spod tarczy Słońca





Autor: Krzysztof Kleszcz

Maciej Woźniak "Ucieczka z Elei", WBPiCAK Poznań, 2010.

Wszystko jest łowieniem, czerpaniem z chwili. Choćby krótkiej, takiej jak dziś, gdy podczas wsiadania do samochodu z olszyn po drugiej stronie drogi, usłyszałem nakładające się na siebie fale „ptasiego radia” z DJ Bażantem na czele.
To mogło trwać pięć sekund, a wlazła w głowę ta obecność, bujność.
A później przeczytałem u Woźniaka: „łebki mleczy i dzioby wron nawleczone na sygnał z centrali, na włos kosmosu z pustym światłem w środku. Długi ten karnisz, na żabkach wilgotne firanki.”

Nowa książka autora „Iluzjonu” to liryczny zapis iluminacji, że real i sen istnieją na równi. Woźniak nakłada na siebie obrazy, metafory. Wiersz gęstnieje, staje się kondensatem. Czy nie nazbyt suchym? Pamiętam, że pierwszy raz kartkując tom, potknąłem się o spiętrzone kalambury (np. w wierszu „Piosenka sine qua non”), krzywiłem się na metafory dopełniaczowe np. „ołówek miasta”, „wygolony kark deptaku”, „metaliczna harfa spraw”, „łacina gałęzi” - nabrałem wątpliwości. Ale te wiersze potrzebowały spokojnej lektury, piątkowego popołudnia. Wtedy rzeczywiście „obłok jest jurajską amebą, która połyka przez skórę”. I wtedy błysnęły frazy: „zdjąć się i przewiesić przez ramię jak płaszcz”, „wytrzeć zasmarkane wiem, nosek dziecka, wypisać się z przeczytałem”.

I spodobał mi się ten pomysł na ucieczkę niemożliwą, którą wizualizuje mknący rowerzysta, daremnie mocujący się z czasoprzestrzenią. Woźniak zauważa, że to co widzimy, dotykamy – nie jest wszystkim. Że świat półsnu, maligny jest tak samo pewny. Rzeczy nie znikają – będą trwać zawsze (paradoks strzały Zenona z Elei). Kołek w nurcie rzeki rozpruwa jakąś niewidzialną powłokę.

Nie będę bronił kiksów, np. puenty z „Piosenki dla Agaty”, ale są w tym tomie wiersze bez najmniejszego fałszu: „Murowanka” o urokach posiadania sąsiada furiata, „Carte noire”- niezły przepis na życie, „Kochankowie w bzie” (fraza z lepikiem!), tytułowa „Ucieczka z Elei” (z pysznym początkiem: „Sekundnik, szczupły celnik”), no i cytowana już „Piosenka dla ust”...

Jeśli wszystko jest łowieniem, to jak nie cieszyć się z takich ryb? (aż mi się przypomniały moje pierwsze wędkowania w jeziorze Radodzierz ): „kiedy między palcami dzieje się ta płetwa, a to co jest wodą, jest i rybą w wodzie.”,„mrok, w którym zawzięcie grzechocze taksometr”; „z bandyty sypie się za każdym pociągnięciem wajchy”, „żeby nie marzły ręce warto mieć puste kieszenie”, „jedni wysiedli z pociągu, z innych pociąg wysiadł”, „Ucho jest grypsem w igle, smak jest grypsem w chlebie”, „Mówić to grać menuet ze zgrzytania zasuw”, „uklejki, opiłki spod tarczy słońca”...

No i ta puenta w „Mandali z liści na dnie”, czyż nie dotyczy pisania i czytania?

czwartek, 19 maja 2011

Tomek Bąk laureatem konkursu im. Janickiego!




W dniu wczorajszym, tuż przed godziną 22.00 dotarła do pogrążonego w marazmie Tomaszowa Mazowieckiego wieść głosząca o tym, że nasz młody, niezależny i utalentowany kolega „zgarnął” w Poznaniu nagrodę im. Klemensa Janickiego, a tym samym wyda się wkrótce w WBPiCAK.

No i teraz już całkiem poważnie, bo debiut to rzecz poważna – Tomku, serdeczne gratulacje!!

(p)

wtorek, 17 maja 2011

Pasja Owczarka



Piotr Grobliński i Przemysław Owczarek


Spotkanie autorskie z Przemysławem Owczarkiem - 14.05.2011, SOBOTA - STACJA NOWA GDYNIA;


W tle ściana lasu, przejeżdżający pociąg, a na pierwszym planie - poezja. Nowy tomik, wydany w poznańskim WBPiCAK.

W sobotni gorący dzień, trochę daleko od centrum Łodzi, za to w przepięknym miejscu - odbyło się spotkanie autorskie z autorem "Pasji" - Przemysławem Owczarkiem.

Autor wyjaśnił kilka tropów książki, zajmująco opowiadał: o ojcu, który odszedł, o zagubieniu w Łodzi ("kabała na murach i wybieraj, który z tych klubów jest Żydem?"), o Bogu w cudzysłowie, o pasji tworzenia, o tym, dlaczego tyle w książce cytatów stanowiących motta (m.in.: Gombrowicz, Kertesz, Flaubert, Lowry, O'Hara...). Nie jest łatwo podczas lektury. To zupełnie inna poetyka niż "Rdza" czy "Cyklist". Jest gęsto, dużo odniesień do filozofii i literatury, sporo też "poetyckiej jazdy bez trzymanki" z całym bagażem współczesności: np. wulgarnością.

(k)







piątek, 13 maja 2011

Zmarł Stopa




Stopa czyli Piotr Żyżelewicz - perkusista zespołów Armia, 2Tm2,3, Voo Voo, Izrael zmarł w szpitalu w Warszawie 12 maja.

Zostają płyty - szukam ich teraz gdzieś w szafkach. I są: "Legenda", "888", "Moskwa", "Duch", "Rapatapa-to-ja","Triodante", "Płyta", "Płyta z muzyką", "Oov Oov", "Zapłacono", "Pascha", "Czas i byt", "Tischner", "XX cz.1", "21", "Koncert w teatrze", "Dementi", "2Tm2,3", "Przyjdź", "1991", "Propaganda Dei", "Luna", "Samo"...




(k)

czwartek, 12 maja 2011

I nominowani do Nike 2011



Nike 2011 - nominacje

Powieści

Bator Joanna, Chmurdalia, W.A.B., Warszawa
Karpowicz Ignacy, Balladyny i romanse WL, Kraków
Odija Daniel, Kronika umarłych, W.A.B., Warszawa
Pilot Marian, Pióropusz, WL, Kraków

Poezja

Lech Joanna, Nawroty, WBiCAK w Poznaniu
Lipska Ewa, Pogłos WL, Kraków
Różycki Tomasz, Księga obrotów, Znak, Kraków
Szychowiak Mirka, Jeszcze się tu pokręcę, Instytut Mikołowski, Mikołów

Esej

Bocheński Jacek, Antyk po antyku, Świat Książki, Warszawa
Czaja Dariusz, Gdzieś dalej, gdzie indziej, Czarne,Wołowiec
Nowicki Wojciech, Dno oka. Esej o fotografii, Czarne, Wołowiec
Rymkiewicz Jarosław Marek, Samuel Zborowski, Sic!, Warszawa
Stasiuk Andrzej, Dziennik pisany później, Czarne, Wołowiec
Wierzbicki Piotr, Muzykalny kosmos, Świat Książki, Warszawa

Reportaż

Górecki Wojciech, Toast za przodków, Czarne, Wołowiec
Szabłowski Witold, Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji, Czarne, Wołowiec
Szczygieł Mariusz, Zrób sobie raj, Czarne, Wołowiec

Autobiografia

Głowiński Michał, Kręgi obcości, WL, Kraków

Dziennik

Mrożek Sławomir, Dziennik tom 1 1962-1969, WL, Kraków

Opowiadania

Bargielska Justyna, Obsoletki Czarne, Kraków

(info za: www.esensja.pl)

Nominowani do Nagrody Literackiej Gdynia 2011








Dziś poznaliśmy nominacje do VI edycji Nagrody Literackiej Gdynia. Oto lista nominowanych w trzech kategoriach:

P O E Z J A:



1. Ewa Lipska, Pogłos, Wydawnictwo Literackie
2. Andrzej Niewiadomski, Tremo, Stowarzyszenie Literackie „Kresy”
3. Tomasz Różycki, Księga obrotów, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
4. Adam Wiedemann, Dywan, Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu
5. Maciej Woźniak, Ucieczka z Elei, Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu




P R O Z A



1. Justyna Bargielska, Obsoletki, Wydawnictwo Czarne
2. Andrzej Kasperek, Back in the DDR i inne opowiadania, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria
3. Radosław Kobierski, Ziemia Nod, Wydawnictwo W.A.B.
4. Kazimierz Kutz, Piąta strona świata, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
5. Michał Olszewski, Zapiski na biletach, Wydawnictwo W.A.B.



E S E I S T Y K A



1. Stefan Chwin, Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni, Wydawnictwo Tytuł
2. Zbigniew Kadłubek, Święta Medea. W stronę komparatystyki pozasłownej, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego
3. Piotr Matywiecki, Dwa oddechy. Szkice o tożsamości żydowskiej i chrześcijańskiej,Towarzystwo "Więź"
4. Jarosław Marek Rymkiewicz, Samuel Zborowski, Wydawnictwo Sic!
5. Jan Tomkowski, Klasztor Maulbronn, Wydawnictwo Dom na wsi

18 czerwca poznamy laureatów podczas uroczystej Gali Finałowej, która tradycyjnie już będzie zwieńczeniem „Literaturomanii” – Dni Nagrody Literackiej Gdynia.

(info za: http://www.nadmorski24.pl/)

Spotkania z Gawinem


Spotkanie z Rafałem Gawinem oraz promocja jego książki "WYCIECZKI OSOBISTE / CODE OF CHANGE". Rozmowę z poetą poprowadzi Maciej Robert.

Po spotkaniu koncert zespołu Alegorya.

25.05.2011
godz. 18:00
Śródmiejskie Forum Kultury - Dom Literatury
ul. Roosevelta 17
Łódź

Kolejne spotkania:

28.05 Warszawa - Klubokawiarnia Patefon

03.06 Wrocław - Tajne Komplety

środa, 11 maja 2011

Rafał Wojaczek (6.12.1945 -11.5.1971)





Dzisiaj przypada czterdziesta rocznica śmierci Rafała Wojaczka.

Moje pierwsze spotkanie z Jego twórczością było konsekwencją niepokojów towarzyszących mi przez cały okres szkoły średniej. Naznaczony nagłą śmiercią ojca, w wiek młodzieńczy wchodziłem w poczuciu osamotnienia i niepewności. Samodzielny, zupełnie przypadkowy wybór szkoły o profilu technicznym, pogłębiał tylko miotające mną uczucia, potęgował moją całkowitą nieprzystawalność nie tylko do ówczesnego profilu nauczania, ale również do jego w moim mniemaniu pospolitości i zwyczajnej nudy. Przez pięć lat pobierania nauki nie miałem pojęcia, o czym do mnie mówią niemal wszyscy bez wyjątku nauczyciele przedmiotów zawodowych, z których w pamięć zapadły mi takie nazwy jak: technologia, elektromechanika, mechanika, maszynoznawstwo, aparatura pomiarowa i wiele innych, których szlachetnego nazewnictwa dziś nie wymawiam – zapewne przekręciłbym je we własnej głowie i to wielokrotnie. Odkąd też pamiętam, wielkie wrażenie robiła na mnie literatura. Podejmując pierwsze, nieśmiałe próbki poetyckie, nie mogłem przewidzieć, że wkrótce przyjdzie zmierzyć mi się ze światem jakże odległym od wszystkiego, co dotąd poznałem bądź tylko przeczuwałem. Ze światem naznaczonym krwią i spermą, miejscem nawiedzanym przez Królową Polski i murzyna, gdzie krzyż nadal pełnił przypisaną mu rolę, choć swoim kształtem bardziej przypominał szubienicę, którą i tak trzeba było dźwigać. Poezja Rafała Wojaczka była dla mnie krainą zbudowaną z wierszy splątanych ze sobą w jeden wielki stos złomu, z parujących kłębów wnętrzności spiętrzonych w górę (w „poetycką golgotę”?). Jakiej trzeba odwagi i desperacji, żeby żyć i tworzyć niejako przeciw własnemu „ja”, skazać się na banicję wobec przysłowiowego „normalnego życia” na długo przedtem, zanim rozstrzygną się i dokonają wszystkie jego wyroki? Czy da się w wieku 26 lat na pytanie o sens życia, odpowiadać, że nie ma ono sensu? Nieprzypadkowo tomik wierszy, który wypożyczyłem w 1984 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej, był tomem wydanym pośmiertnie. I chociaż Rafał Wojaczek nie żył już wtedy od trzynastu lat, a tytuł tomu brzmiał „Którego nie było”, to odtąd wiersze Wojaczka towarzyszyły mi już stale, stawały się „przymiarem”, „wzorcem” w odniesieniu do poezji innych autorów, których twórczość konfrontowałem z autorem „Innej bajki”, i z której to konfrontacji wielu z nich wychodziło ostatecznie pokonanymi. Tak, wiersze Rafała Wojaczka to była architektura, w której potrafiłem się odnaleźć, choć za swoją fasadą skrywała martwy krajobraz. Być może nigdy nie uda mi się postawić własnego domu w sąsiedztwie Jego domu, za to od lat mam w tamtej okolicy wynajęty pokój: „Pański pokój wynajęty u rencistki / Dawno wdowy ale z seksem niewygasłym / Która pieska ma / Pan musi wyprowadzić / Nawet wtedy gdy pan zaczął nowy wiersz”.




(p)

Pociąg do poezji





Chlubną tradycją kutnowskiego festiwalu „Złoty Środek Poezji” są towarzyszące mu okolicznościowe wydawnictwa. Tegoroczna edycja jest pod tym względem wyjątkowa – przy jej okazji odbędzie się premiera antologii poetyckiej. Oto, co na temat wspomnianej książki piszą organizatorzy festiwalu: „Antologia "Pociąg do poezji. Intercity" jest artystyczną książką powstałą w ramach VII Festiwalu Złoty Środek Poezji Kutno 2011, który w tym roku przebiega pod hasłem "Przez granice - trwałość i zmiana w poezji". W czerwcu i we wrześniu 2011 w pociągach PKP Intercity będzie można znaleźć i przeczytać wyjątkową książkę, która uczci 10-lecie istnienia PKP Intercity. Na antologię złożą się wiersze około 60 poetów polskich i zagranicznych, którzy w ciągu dotychczasowych edycji festiwalu byli jego gośćmi bądź laureatami konkursów poetyckich składających się na jego program. Wśród autorów znajdą się poeci o ważnym dorobku dla współczesnej poezji, jak choćby Bohdan Zadura, Jan Polkowski, Eugeniusz Tkaczyszyn -Dycki, Wojciech Kass, Karol Maliszewski, Rosjanie: Michaił Ajzenberg, Aleksandr Makarow-Krotkow; Słowacy Karol Chmel i Oleg Pastier oraz debiutanci, którzy współtworzą teraźniejszość literatury. Motywem przewodnim prezentowanych w antologii wierszy będzie podróż. Pasażerowie pociągów Intercity otrzymają więc w darze poetyckie kompendium wiedzy o podróżowaniu, ze szczególnym uwzględnieniem podróży koleją”. Autorką powyższego projektu wydawniczego jest Aleksandra Rzadkiewicz, Prezes ŚSSK Środek. Ponieważ w antologii będą obecne także i nasze wiersze, pozwalam sobie już dzisiaj poinformować o jej oficjalnej premierze, która odbędzie się pierwszego dnia festiwalu (25.06.11. g. 16.00).

(p)

Oś(rodek) poezji w Kutnie



Program VII Festiwalu Złoty Środek Poezji Kutno 2011

25 czerwca 2011 (Pałac Gierałty, PSM, Park Wiosny Ludów)

godz. 12.00 VI Otwarty Konkurs Jednego Wiersza
godz. 16.00 Pociąg do poezji. Intercity - prezentacja antologii
godz. 18.00 Kazimierz Brakoniecki - spotkanie autorskie
godz. 20.00 Paol Keineg i Bernez Tangi – spotkanie z poetami bretońskimi - prowadzi Kazimierz Brakoniecki
godz. 21.30 Werdykt jury VI Otwartego Konkursu Jednego Wiersza
godz. 22.00 - 1.00 Przez granice słów i dźwięków - noc koncertowa. W programie: Bernez Tangi z towarzyszeniem gitarzysty Yona Goueza, Maciej Maciejewski z towarzyszeniem pianisty Dawida Rudnickiego, Zespół Agnellus

26 czerwca 2011 (Willa Troczewskiego/USC, 29 Listopada 4)

godz. 16.00 Poetycka Kostka Wolnego Wyboru - rozstrzygnięcie plebiscytu i konkursu
godz. 17.00 VII OKL Złoty Środek Poezji – wręczenie nagród
godz. 17.30 Ściana Poetów – odsłonięcie muralu
godz. 18.00 Zeszyty Poetyckie – prezentacja autorów: Dariusz Dziurzyński, Dawid Jung, Marcin Orliński i Krzysztof Szymoniak
godz. 19.00 Przez granice słów i dźwięków - wieczór koncertowy Adam Drzewiecki z zespołem oraz Ernst Bier & Mack Goldsbury Group – amerykańsko-europejski zespół jazzowy

Organizatorzy: Kutnowski Dom Kultury, Środkowoeuropejskie Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne "Środek"Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Więcej informacji: http://www.kdk.art.pl/

wtorek, 10 maja 2011

Owczarek w Stacji Nowa Gdynia






14 maja (sobota) o godz. 17.00 w Stacji Nowa Gdynia w Zgierzu przy ul. Sosnowej 1 odbędzie się wieczór autorski Przemysława Owczarka. Spotkanie poprowadzi Piotr Grobliński.

„Pasja”, którą wydał poznański WBPiCAK to trzecia książka poetycka Owczarka. Wcześniej ukazały się "Rdza" i "Cyklist".


(k)

niedziela, 8 maja 2011

Reminiscencje

Autor: Piotr Gajda


Jako fan muzyki rockowej, nigdy nie przypuszczałem, że bedąc wytrawnym „wynalazcą" winylów na wszelkiego rodzaju giełdach samochodowych, jarmarkach staroci i pchlich targach, stanę się wkrótce w wyniku tej dokuczliwej przypadłości właścicielem płyty artystki o imieniu Kim Wilde. Już się z tego tłumaczę... Po pierwsze, jako mężczyzna w widocznym gołym okiem „przekwicie” wieku, lubię jak się kobiety tak pięknie starzeją (jak Kim). Po drugie, płytę analogową Kim Wilde zatytułowaną „Another Step” kupiłem wyłącznie dla „coveru” piosenki „You Keep Me Hangin On”, której wersję znam z powalającego na kolana wykonania zapomnianej grupy Vanilla Fudge. „You Keep Me Hangin On”, to utwór otwierający longplay Kim. O pozostałych nie chce mi się pisać. Płyta przeskakuje w dwóch miejscach i rozpoczyna się od błahej partii „plastikowego” syntezatora, a igła gramofonu (ponieważ winyl jest zachowany raczej średnio) przeskakuje od razu do słów:„Set me free why don't cha babe / Get out of my life why don't cha babe / 'cause you don't really love me / You just keep me hangin' on / Set me free why don't cha baby / Get out of my life why don't cha babe / You don't really need me / But you keep me hangin'on". Co wnet postaram się przetłumaczyć, jako “znawca” języków zachodnich, a przy tym wierny im “piętaszek” na: „Uwolnij mnie, dlaczego tego nie robisz? / Wynoś się z mojego życia, dlaczego tego nie robisz? / Ponieważ Ty mnie naprawdę nie kochasz / Tylko trzymasz mnie na uwięzi / Uwolnij mnie, dlaczego tego nie robisz? / Wynoś się z mojego życia, dlaczego tego nie robisz? / Ponieważ Ty mnie naprawdę nie potrzebujesz / Tylko trzymasz mnie na uwięzi”. Prawda, że w tej niewątpliwej prostocie tkwi poezja (he,he)? Na moje usprawiedliwienie pozwolę sobie wspomnieć, że w wyniku dalszych transakcji, jeszcze tego samego dnia nabyłem także płytę winylową Petera Crissa (Ex- drummer of Kiss – pisownia orginalna z okładki), Eurythmics „Be Yourself Tonight”, nikomu nie znaną kapelę „power-metalową” Heavens Gate oraz absolutny „killer” – porysowany analog z berlińskimi filharmonikami wykonującymi m.in. Adagio g-moll fűr Streicher und Orgel Albinoniego pod dyrekcją von Karajana.






sobota, 7 maja 2011

Silesius 2011 dla Zadury i Pietrek



Dziś we wrocławskim Teatrze Współczesnym wręczono poetyckie nagrody Silesius 2011 ustanowione przez Miasto Wrocław.
Silesiusa 2011 w kategorii KSIĄŻKA ROKU (50 tys. zł) otrzymał Bohdan Zadura za tom „Nocne życie” (Biuro Literackie). W kategorii DEBIUT (20 tys. zł) nagrodzono Kirę Pietrek za „Język korzyści” (WBPiCAK).
Urszulę Kozioł wyróżniono w kategorii ZA CAŁOKSZTAŁT (100 tys zł) – w tym roku ukazał się jej tom „Horrendum” (Wydawnictwo Literackie).

(k)

czwartek, 5 maja 2011

Żyć w muzyce



Mój widok z okna


Krzysztof Kleszcz

Muzyka

Gdzie żyć, jeśli nie w dniach?
P.Larkin



Żyć w muzyce. Zmieścić się w niej cały.
Schodzić tylko na chwilę i wracać, łapać

równowagę. Mieć klucz, linie, pauzy.
Wstawanie nie musi budzić. Chwytać

za ucho, pod rękę, za rękę. Z kłącza
na kłącze, w kłęby, w farfocle. Sama praca

to głuchy fajerwerk. Bezpiecznie jest dopiero
z głową w głośniku, znajdując słowa,

gdzie nie ma ścian. Dyrygent dał takt:
niech noc kłania się, dzień unosi łeb

i zaraz pędzą przez pola ksiądz i lekarz,
obaj w słuchawkach, po akordy, pętle,

przejścia.


wtorek, 3 maja 2011

Skutki uboczne (15)




„Sam jego wygląd fascynował. Podtatusiały, zażywny młody człowiek z urodą jakąś cygańską, ni to kaukaską, a może transylwańską. We Lwowie zdarzają się takie typy, a ze Lwowa, jak się zdaje, wywodziła się rodzina Cybulskich. Wszystko na nim było w dobrym gatunku. Myślę o śniadej, zdrowej cerze, o mocnych, gęstych włosach cygańskich, cygańskich dużych silnych zębach. Zbyszka nie podgryzał czas ani lekkomyślny tryb życia. Rysów charakterystycznych dodawały mu historia, pokrętne prawidła układów, nawyki psychologiczne i życzenia widowni, którą była cała Polska. Od warszawskiego SPATiF-u do prowincjonalnej mordowni z zimnym bufetem i niewidomym harmonistą.
Organizm i zewnętrzność swoją nosił Zbyszek nonszalancko i lekkomyślnie. Nie musiał dbać o swoje zdrowie. Tym resortem zajmowały się jakieś siły pozaziemskie. Biologii Zbyszka pilnował jakiś niewolnik marsjański, anonimowy lokaj z głębi kosmosu. Powiadam wam, że Zbyszek był nasłany z zaświatów.
Ci, co go nam nadali, jednak trochę przesolili: otóż zainstalowali w tym lwowsko-kaukaskim albo cygańskim organizmie duszę już trochę zanadto polską. Myślę o pierwiastku romantycznym, mesjanistycznym i wiecznym. Myślę tu o inklinacji, wstyd powiedzieć, do boskości.
Zbyszek był lekko przytytą bombą neutronową ruchu psychicznego, intelektualnego i emocjonalnego. Zbyszek był zagęszczoną do niemożliwości materią człowieczą na chwilę przed wielkim wybuchem, przed kolosalną eksplozją. Ja już kilka razy spotkałem w swoim życiu takie istoty podesłane nam przez kogoś z głębi labiryntu kosmicznego.
Zbyszek, czyli wieczny tułacz, niezmordowany łgarz, starzejące się dziecko, roztargniony czarodziej, upadły święty. Zbyszek, czyli Polak na delegacji służbowej.
Dlaczego nagle i bez powodu odwołano go z naszego świata?”

Tadeusz Konwicki

Mariola Pryzwan, „Cześć, starenia!. Wspomnienia o Zbyszku Cybulskim”. PIW 2007.

(p)

Spoza nas




Koncert Mietka Szcześniaka - 2.05.2011 godz.21; Tomaszów Maz., pl.Kościuszki



Wokal Mietka Szcześniaka - bezbłędny. Choć zimno jakby wracała zima, choć szydził kolorowy telebim wyświetlając reklamę sklepu z alkoholem przy ulicy Jana Pawła... - piosenki działały, działała poezja księdza Twardowskiego


Spoza nas (wiersz z banałem w środku)

nie bój się chodzenia po morzu
nieudanego życia
wszystkiego najlepszego
dokładnej sumy niedokładnych danych
miłości nie dla ciebie
czekania na nikogo

przytul w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki
bo to co nas spotyka
przychodzi spoza nas







(k)

poniedziałek, 2 maja 2011

Nowa nagroda poetycka - Orfeusz



Jak podaje "Topos" z inicjatywy Wojciecha Kassa utworzona została Nagroda Poetycka im.K.I.Gałczyńskiego "Orfeusz".
Orfeusz stanie się zapewne alternatywną nagrodą wobec Silesiusa, Gdyni czy Nike - z całą pewnością przyczyni się do promocji dobrej poezji.
W wywiadzie udzielonym Eugeniuszowi Sobolowi, Wojciech Kass mówi, że zależy mu na promowaniu "dykcji lirycznej". Znany jest już skład jury nagrody: Tomasz Burek – krytyk literacki, historyk literatury, Urszula Kozioł – poetka, prozaiczka, redaktorka działu literackiego "Odry", laureatka tegorocznego Silesiusa za całokształt twóczości, Krzysztof Kuczkowski – poeta, redaktor naczelny "Toposu", Ewa Lipska – poetka, Jan Stolarczyk – redaktor, wydawca, współtwórca Wydawnictwa Dolnośląskiego.

W pierwszej jej edycji brane będą pod uwagę tomiki wydane w 2011 r. Regulamin przewiduje trzy etapy nagrody – wybór dwudziestu tomów nominowanych, wybór pięciu książek-finalistek i wreszcie – "Orfeusz". Nagroda przyznawana będzie w dwóch kategoriach: "Orfeusz" za najlepszy tom roku w Polsce i "Orfeusz Mazurski" za najlepszy tom poety z Warmii, Mazur i Suwalszczyzny. Nagrody ufundował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W pierwszej kategorii wynosi ona 20 000 zł plus statuetka autorstwa Rafała Strumiłły, w kategorii drugiej 5000 zł plus statuetka. Gala przyznania nagród – lipiec 2012.


(k)