Fot.: Autor w Katedrze na Wawelu - przed urną z prochami Cypriana Kamila Norwida.
Autor: Krzysztof Kleszcz
W tym roku po raz drugi wziąłem udział w Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im.C.K.Norwida, który organizuje Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna im.H.Sienkiewicza w Pruszkowie. Rozstrzygnięcie zaplanowano na 31. maja. Zestaw wierszy wysłałem w ostatniej chwili. Natchnienie spłynęło ma dwie godziny przed zamknięciem poczty. Trudność polegała na tym, że jeden z utworów miał być inspirowany twórczością lub życiem patrona konkursu. To niby proste - ale łatwo wpaść w banał.
Wiersze Norwida nie są łatwe, mają specyficzny kod, niedostępny dla nieprzygotowanego twórcy. Niedoceniony za życia, pochowany w zbiorowej mogile - dziś jest powszechnie szanowany; cytat z Norwida w swoim przemówieniu umieścił - jak pamiętam - Donald Tusk.
Uwielbiam wiersz "W Weronie" - w przepięknym wykonaniu Wandy Warskiej na płycie "Warska Niemen Kurylewicz" był w moich, odległych nastoletnich czasach bodźcem do zainteresowania się poezją. Nie sposób też nie wspomnieć o Norwidzie zinterpretowanym przez Czesława Niemena ("Bema pamięci rapsod żałobny") czy zespole Homo Twist na płycie "Moniti Revan". Klasyka i klasa. I jeszcze zespół De Press "Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba /podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów Nieba / Tęskno mi Panie / Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia / Do tych, którzy mają tak - za tak / nie - za nie/ bez światłocienia". Niezwykły tekst, a w ustach emigranta brzmiący wyjątkowo autentycznie.
Fot.: Rozmowa z Bogumiłem Pacak-Gamalskim
Drugie miejsce - które uzyskałem w zeszłorocznej edycji rok temu - to jeden z laurów, które cenię sobie najwyżej. W dodatku uzyskany w pięknych okolicznościach w wiosennej aurze. Zjawiliśmy się z Robertem Miniakiem (również, tak jak ja nagrodzonym) sporo wcześniej zwiedziliśmy miasto, poznaliśmy dyrektora biblioteki pana Grzegorza Zegadło, planowaliśmy - pamiętam - nasze debiuty.
Przeszklona sala, spora nagroda finansowa, ozdobne dyplomy - czytaliśmy, słuchaliśmy, dyskutowaliśmy przy lampce wina. Została pamiątka - przepięknie wydana antologia (z trochę turpiczną okładką ;) ), a w niej oprócz mojego zestawu - wiersze zwycięzcy Michała Murowanieckiego (własnie! mŁódź zdominowała tą edycję - miejsca I-III były nasze), a także znajomych: Doroty Ryst, Agaty Chmiel, Aleksandry Zbierskiej, Piotra Nowaka, Przemka Owczarka.
Prawdziwą niespodzianką pokonkursową była informacja, iż pan Bogumił Pacak-Gamalski, którego poznaliśmy w Pruszkowie, redaktor polonijnego pisma literackiego "Strumień - Rocznik Twórczości Polskiej w Zachodniej Kanadzie", wydawanego w Surrey, zamieścił wiersze laureatów w nr 5/2009. Tak więc mam publikację po drugiej stronie Atlantyku. Hmmm to brzmi dumnie!
Poniżej mój wiersz - inspirowany życiem Norwida - nagrodzony w 2008 roku.