piątek, 26 czerwca 2009

Pali, zalewa, burzy


Łódź powitała mnie oberwaniem chmury

Autor: Piotr Gajda

Prezentacja nowego numeru „Arterii” - Poleski Ośrodek Sztuki, 25 czerwca godz. 18.00

Gdzieś tam w zaświatach widział to Marciusz Moroń – promocji nowego numeru „Arterii” i dołączonego do nich tomiku jego autorstwa o takim właśnie tytule towarzyszyła burza i oberwanie chmury. Ale nade mną chmury zbierały się nie tylko wyłącznie nad Łodzią. Na pięć minut przed wyjazdem z domu, „posiałem” gdzieś wszystkie dokumenty, zdążyłem już wysłać maila do Przemka Owczarka, że niestety, kaszana, ale opatrzność czuwała i czterdzieści minut później odzyskałem portfel i prawo jazdy. Za szybko, za dużo spraw, człowiek się gubi. Spóźniony, ze względu na panujące na drodze warunki tych 45 minut nie udało mi się już nadrobić, co spowodowało, że w Poleskim Ośrodku Sztuki zameldowałem się, kiedy wieczór promocyjny „Arterii” trwał. Wiedziałem już wcześniej, że pisma nie będzie, a raczej będzie, ale „wirtualnie”, bo wczoraj wciąż jeszcze „się drukowało”. Na papierze ma być we wtorek, pojawi się przy okazji wieczoru autorskiego Przemka Owczarka w ŁDK-u. Być może dlatego, kochany Przemo „nawijał” ze 20 minut za długo. No cóż, tytuł doktora nauk humanistycznych zobowiązuje, trzeba mówić dużo i mądrze, he,he. Niemniej udało mu się opowiedzieć niemal o całym numerze, żaden autor w nim publikujący nie mógł się czuć pominięty. Potem nastąpił wieczór autorski Horsta R. Gertlera, o którym mogę powiedzieć jedynie tyle, że na nim nie byłem. Wybrałem rozmowę w kuluarach z Rafałem Gawinem i Michałem Murowanieckim. Dawno się nie widzieliśmy… Z reakcji publiczności wynikało, że był to wieczór udany. Ze stołu, na którym Maciej Robert i Piotr Grobliński rozłożyli tomiki poetyckie, „niebieska książeczka” Horsta („Bóg i dratewka”) znikła najszybciej. Po zaplanowanej przerwie w „transmisji”, rozpoczęła się „zajawka” wieczoru autorskiego Przemka Owczarka. Przemek opowiadał o procesie powstawania „Cyklisty” (który trwał blisko 3 lata), o swoich inspiracjach przy jego pisaniu prozą poetycką Sułkowskiego i Bierezina (ale nie tylko), a także o tym, gdzie i jak „Cyklist” powstawał (w okolicach łódzkiego Lublinka podczas rowerowych wypraw Przemka). Rower, „drugi autor” tomiku ma być zresztą obecny na spotkaniu autorskim w ŁDK – u. Po przeczytaniu kilku „cyklistów”, Przemo wziął do rąk gitarę i jeden z nich odśpiewał, czym wzbudził prawdziwy entuzjazm wśród publiczności (na własne oczy widziałem jak Gawin pogował). Przemo rozdawał autografy, Gawin i Murowaniecki z Madzią Nowicką rozmawiali o kolejnym numerze „Arterii”, a ja musiałem wracać. Przed POS-em czekało już na mnie „moje fatum” - pilot od alarmu nagle odmówił mi posłuszeństwa i nie mogłem dostać się do auta. Rozmyślając nad sposobami włamania się do własnego samochodu, ewentualną pomocą poleskiej straży miejskiej lub załatwianiem w Łodzi noclegu, jakimś cudem nacisnąłem na „guziczek” i jeden jedyny raz pilot zadziałał i wybawił mnie z kłopotów. Proszę Państwa, a dzisiaj rano „urządzonko” znów działało bez problemów. Oj, paliło, zalewało, burzyło…ale dobrze się skończyło…

Przemek Owczarek rozdaje autografy na "Cykliście"
Uzbrojony po zęby Gawin, Gajda i Murowaniecki w postawie zasadniczej
Prezentacja nowego numeru Arterii

Przemek Owczarek i Magda Nowicka
Poeci kupują tomiki poetów. Piotr Grobliński, Maciej Robert i Dorota Bachmann

Andrzej Strąk i Horst R.Gertler

czwartek, 25 czerwca 2009

Nieodwołalne wybory



Warsztaty ŁDK

Przedstawiamy dwie prace Marzeny Łukaszuk nt. "Nieodwołalne wybory" i "Serce klasy średniej".

środa, 24 czerwca 2009

10 lat jak jeden dzień


Autor: Piotr Gajda


W ubiegłym tygodniu otrzymałem drogą pocztową antologię poetycką z pokłosiem X edycji Konkursu Poetyckiego im. W. Pietrzaka w Turku. W tym roku podobnie jak i w ubiegłym mój wiersz zakwalifikowano jedynie do druku, stąd moje zaskoczenie przesyłką, bo nie będąc laureatem konkursu nic nie wiedziałem o jego rozstrzygnięciach.
W posłowiu do antologii tak pisze Leszek Żuliński: „W dniu 24 kwietnia 2009 roku finalizujemy X edycję konkursu. Nie ma ona cech, które stawiałyby ją wyżej lub niżej, wobec poprzednich edycji. To może i dobrze. Tu nie chodzi o rocznicowe ognie bengalskie: tu idzie o wytrwałość, systematyczność kultywowanie tradycji, utrzymywanie więzi z poetycką „resztą kraju”, o podtrzymywanie tego płomyka liryki, któremu tlić się we współczesnych czasach wcale nie jest łatwo”. W wydawnictwie gromadzącym plon 10 lat trwania konkursu znalazły się wiersze autorów już dzisiaj rozpoznawalnych – Eli Galoch, Marcina Orlińskiego, Przemysława Owczarka, Czesława Markiewicza, Michała Murowanieckiego, Izabeli Kawczyńskiej, Mariusza Cezarego Kosmali, Karola Graczyka i innych…

wtorek, 23 czerwca 2009

Czwartek z czwartym numerem Arterii



Już w najbliższy czwartek 25 czerwca o godzinie 18.00 w Poleskim Ośrodku Sztuki w Łodzi odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Łódzkiej Premiery Literackiej”. W programie imprezy promocja książek Mariusza Moronia „Pali, zalewa, burzy”, Przemysława Owczarka „Cyklist” i Horsta R. Gertlera „Bóg i dratewka” oraz prezentacja najnowszego numeru (już czwartego) czasopisma artystyczno-literackiego „Arterie”. Na spotkanie zaprasza Poleski Ośrodek Sztuki i Stowarzyszenie Pisarzy Polskich oddział w Łodzi. Wstęp wolny!

A tak było podczas poprzednich spotkań z cyklu „Łódzkiej Premiery Literackiej”:
Promocja nr 2 "Arterii": Łódź, POS 30.10.2008r.:
Magdalena Nowicka i Przemysław Owczarek
Na slajdzie - kadr z "Arterii" (zdjęcie Krzysztofa Wieczorka przedstawiające most kolejowy w Tomaszowie)
Promocja "Hostelu" - Piotr Gajda i Przemysław Owczarek

-----------------------------------------------------
Promocja nr 1 "Arterii"; Łódź, Klub Jazzga 13.12.2007r. :

Zespół Tres.b
Monika Mosiewicz
Konrad Ciok
Konrad Ciok; a wśród widzów Teresa Radziewicz

Michał Murowaniecki

Krzysztof Kleszcz
Rafał Gawin
Robert Miniak
Wśród widzów: Michał Świątek i Piotr Grobliński, Joanna Lech, Justyna Fruzińska
Piotr Gajda
Przemek Owczarek i jego "Cyklist"

Transfuzja



COMA, BEŁCHATÓW - 19.06.2009 -piątek godz. 21.30

Autor: Krzysztof Kleszcz

Kto dziś skończył rok szkolny ręka do góry! - krzyknął Piotr Rogucki. Skończyłem, skończyłem, jeszcze tylko w poniedziałek oddam dziennik - pomyślałem. Wakacje powinny zacząć się z grubej rury - to po pierwsze, a po drugie - wiedziałem, że muszę w końcu nadrobić zaległości i obejrzeć ich na żywo (w końcu są najlepszym polskim zespołem rockowym wg ankiety czytelników Teraz Rocka). To piękne, że mocny, artystyczny przekaz znajduje tłumy odbiorców, że w oceanie popowej papki, która nas otacza znajdują się takie "wyspy" jak łódzka Coma.

Pogoda była pod psem - jadąc przez Piotrków wjeżdżałem w gęstą chmurę, ale w Bełchatowie już tylko lekko siąpiło i nie przeszkadzało w odbiorze muzyki. Egzystencjonalne teksty Roguckiego na żywo brzmią bardzo przekonująco. A w otoczeniu budek z hot-dogami (koncert odbywał się w ramach "Dni Bełchatowa") fragment z obrazoburczym "Anioły śmierdzą potem, żrą kiełbasę, mają w dupie żywych..." zabrzmiał wręcz kapitalnie!Dzięki dwóm telebimom stojąc przez część koncertu pod największym parasolem (wysoką bełchatowską lipą) widziałem dokładnie każdy element opętańczego tańca w wykonaniu lidera Comy. Później przeszedłem pod samą scenę.
Zespół "kupił mnie" od pierwszych dźwięków "Woli istnienia" - podśpiewywałem refren: "proszę by dobrze zrozumiano mnie" (świetne sola "wycinali" tu gitarzyści). Zarówno dynamiczne "Zero Osiem wojna", "Transfuzja", jak i liryczne "Spadam", hiciory: "Tonacja", "System" czy "Zbyszek" - dawały mi poczucie, że uczestniczę w koncercie autentycznej gwiazdy, w dobrym tego słowa znaczeniu - artystów, a nie przebierańców, których np. lansowali organizatorzy festiwalu w Opolu (widziałem tam jakieś "szopki" w wykonaniu aktorów). Słuchając pełnego koncertowego setu Comy zwróciłem uwagę jak wiele jest w tekstach "wiary", prawdziwej metafizyki. Bardzo odpowiada mi to jak Rogucki opisuje wewnętrzną walkę, tracenie sensu, odzyskiwanie ducha.
Znam skrajne opinie o literackiej i muzycznej stronie Comy - ja opowiadam się po stronie "wyznawców" tzn. wierzę w ten zespół.


Widok spod drzewa
Rogucki - zwierzę sceniczne

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Pan Cogito w radio


Miejsce akcji

RADIO ŁÓDŹ, 21.06.2009, niedziela godz.17.00

Autor: Piotr Gajda

Polskie Radio Łódź, Katedra Literatury i Tradycji Romantyzmu oraz Katedra Literatury Polskiej XX i XXI wieku Uniwersytetu Łódzkiego ogłosiły w roku 2008 – Roku Herbertowskim – konkurs na utwór „Pan Cogito po latach”. Na konkurs nadesłano 435 utworów. Jury (Krystyna Pietrych, Jacek Brzozowski i Tomasz Cieślak) przyznało główną nagrodę Robertowi T. Rutkowskiemu z Łodzi za wiersz „Pan Cogito a język”. Przyznano także trzy równorzędne wyróżnienia: Tomaszowi Bąkowi z Tomaszowa Mazowieckiego za wiersz „Anachroniczny ból głowy”, Januszowi Korylowi z Rzeszowa za wiersz „Pan Cogito po latach” oraz Zofii Ziemann z Gdańska za wiersz „Cogitosaurus (Rex?)”. Spośród nadesłanych utworów wybrano kilkanaście; wraz z nagrodzonymi złożyły się one na tomik „Pan Cogito po latach – 19 wierszy”. Prezentacja wydawnictwa odbyła się w studio Radia Łódź w niedzielę 21 czerwca, podczas audycji „na żywo” emitowanej o godzinie 17.00.W radiu pojawili się autorzy wierszy umieszczonych w tomiku: Magdalena Cybulska z Łodzi, Katarzyna Micota z Wielunia, Krzysztof Sołtysiak ze Zgierza, Maciej Stańczyk z Łodzi, Tomasz Bąk i Piotr Gajda (obaj z Tomaszowa Mazowieckiego). Audycję poprowadziła Joanna Sikorzanka, jej gośćmi oprócz poetów byli także jurorzy konkursu. Godzinna audycja pozwoliła jej uczestnikom na rozwinięcie dyskusji na temat miejsca Herberta we współczesnym świecie, odniesienia się do jego współczesnej kondycji, a także do odpowiedzi na pytanie, co stało się z przesłaniem Pana Cogito, i jak można je dzisiaj odczytywać. Mam nadzieję, że odpowiedzi na te pytania znalazły się w wybranych do druku utworach, co w sumie potwierdziło się w opiniach jury. Ponadto wszyscy autorzy mieli możliwość przeczytania własnych wierszy, jurorzy i prowadząca audycję oraz reprezentant wydawcy odczytywali wiersze poetów, którzy nie mogli pojawić się tego dnia w radiu.

Powód spotkania


Tomasz Bąk, Magdalena Cybulska
Katarzyna Micota, Maciej Stańczyk, Krzysztof Sołtysiak, Magda Cybulska, Tomasz Bąk


W studio

Piotr Gajda, Krzysztof Sołtysiak

Joanna Sikorzanka

Pełny dzban


Jan Kochanowski przywitał mnie pogodnie

Autor: Piotr Gajda

Rozstrzygnięcie XVIII OKP „O Dzban Czarnoleskiego Miodu”, Czarnolas – 20 czerwca 2009 r.

Każdy konkurs poetycki ma swoją odrębną specyfikę, swój własny sznyt. OKP „O Dzban Czarnoleskiego Miodu” wyróżnia się miejscem – wszak Czarnolas, to „kolebka” polskiej poezji. Ale nie jest to jedyny jego wyróżnik – drugim jest całkowity brak jakichkolwiek informacji o tym, że w ogóle taki konkurs się odbywa. Jeśli jakaś jest, to doskonale ukryta przed oczami ewentualnych kandydatów do wzięcia w nim udziału. Nie wiem, czy taka jest intencja organizatorów, aby konkurs miał charakter wyłącznie lokalny (choć ma przecież w nazwie ogólnopolski), w każdym razie mnie już po raz drugi udało się w nim wziąć udział, bo naprawdę uczestniczyć w nim warto. Organizatorzy konkursu – Stowarzyszenie Grupa Literacka „Łuczywo” i Stowarzyszenie Miłośników Poezji Jana Kochanowskiego „Renesans” oraz Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie robią naprawdę świetną „robotę”, której nie powinni się wstydzić. Skąd zasięgnąłem stosowne informacje? W roku ubiegłym ktoś wkleił newsa o konkursie na forum „nieszuflady”, w tym roku Paweł Podlipniak, który mieszka w Radomiu uruchomił swoje „detektywistyczne zdolności”, żeby dowiedzieć się o XVIII edycji konkursu i podzielić się ze mną tą informacją na dzień przed ostatecznym terminem wysłania wierszy.
Do Czarnolasu z Tomaszowa Mazowieckiego jest 136 km, które pokonałem samochodem w niecałe dwie godziny. W tym roku tak jak i w ubiegłym, konkurs miał uroczystą odprawę. Miejsce wszak zobowiązuje. Najpierw laudację na temat zgłoszonych wierszy wygłosili jurorzy konkursu. Leszek Żuliński podkreślał, że do konkursu zgłaszają swój akces m.in. „markowi” już poeci, Jan Z. Brudnicki wyraził nadzieję, że po epoce „nawałnicy i chaosu medialnego” przyjdzie czas na ponowny „renesans słowa”. Adolf Krzemiński, prezes „Łuczywa” odczytał protokół z posiedzenia jury, z którego wynikał następujący podział nagród i wyróżnień:

I nagroda - Paweł Podlipniak, Radom,
II nagroda – Wojciech Stańczak, Józefów,
III nagroda – Adrian Szary, Radom.

4 równorzędne wyróżnienia otrzymali:

Czesław Markiewicz, Zielona Góra,
Rafał Jaworski, Tychy,
Piotr Macierzyński, Łódź,
Piotr Gajda, Tomaszów Mazowiecki.

wyróżnienie specjalne (za wiersz o Janie Kochanowskim)

Teresa Piasecka-Solecka, Radom.

Na część artystyczną konkursu składał się występ kapeli ludowej, recital Jerzego Mamcarza, poety, kompozytora i barda, laureata wielu przeglądów poezji śpiewanej oraz odtworzenie zwyczaju sobótkowego (puszczanie wianków) na stawie znajdującym się w parku przylegającym do czarnoleskiego muzeum. W międzyczasie rozdałem kilka numerów „Arterii”, a w kuluarach z Pawłem Podlipniakiem i Leszkiem Żulińskim porozmawialiśmy o Czesławie Niemenie, Breakoucie, SBB, Bogdanie Loeblu, o łódzkich poetach skupionych wokół „Arterii” i o moim książkowym debiucie, o którym Leszek Żuliński łaskawie się wypowiadał. Tradycyjnie już uwieńczeniem wydarzenia, o którym piszę jest niezwykle wystawny bankiet, w którego przygotowanie wiele wysiłku wkłada dyrekcja Muzeum. To naprawdę „mistrzostwo świata”, żeby tylko wspomnieć o tegorocznych „hitach” – pierogach z kapustą i mięsem, smalcu ze skwarkami, wiejskim chlebie i przepysznych kiszonych ogórkach. No i przyszło mi jedynie wzdychać, że tego dnia byłem kierowcą. Za to do domu dotarłem bezpiecznie i bez przygód, z miłymi wspomnieniami z Czarnolasu.

Publiczność tradycyjnie dopisała
Wafle i miód

Paweł pogrążony w lekturze "Arterii"
Dzieła mistrza Jana
Jan Kochanowski i Piotr Gajda
Paweł Podlipniak
Jerzy Mamcarz
Laureaci i vipy
Leszek Żuliński

Wianki

Przyjedź na spotkanie



Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi oraz Wydawnictwo Kwadratura zapraszają na premierę zbioru próz poetyckich Przemysława Owczarka pt. „Cyklist” z ilustracjami Agnieszki Kowalskiej-Owczarek oraz na spotkanie z autorem. Publikacja ukazała się dzięki wsparciu finansowemu Miasta Łodzi.
Spotkanie, które poprowadzi Piotr Grobliński odbędzie się 30 czerwca o godz. 18.00 w Łódzkim Domu Kultury, ul. Traugutta 18, sala 221.
Wstęp wolny!
Uwaga! Pierwszych dziesięć osób, które przyjadą na spotkanie na rowerach otrzymają książkę w prezencie od autora.

Więcej informacji pod nr tel. 042 633-98-00 wew. 241

Przemysław Owczarek
-----
Przemysław Owczarek Urodzony 28.10.1975 r. w Łodzi. Z zawodu antropolog kultury. Absolwent podyplomowego Studium Literacko-Artystycznego na UJ w Krakowie. Odpowiada za Dział Kultur Miejskich w Muzeum Archeologicznym i Etnograficznym w Łodzi. Artykuły naukowe i krytyczne publikował w „Tyglu Kultury”, „Literaturze Ludowej”, „Magazynie Sztuki”, „Formacie”, „Barbarzyńcy”, „Journal of Urban Ethnology”; wiersze – w „Tyglu Kultury”, „Wakacie”, „Studium”, „Odrze”, „Kresach”, „Cegle”, kwartalniku „RED”, „Twórczości”, „Nowej Okolicy Poetów”, „Wyspie”, „Arteriach”. Laureat ogólnopolskich konkursów poetyckich, między innymi: im. C.K. Norwida (Pruszków), im. Z. Dominiaka (Łódź), im. W. Sułkowskiego (Łódź), im. T. J. Pajbosia (Warszawa), im H. Poświatowskiej (Częstochowa), im. K. K. Baczyńskiego (Łódź), im. Z. Herberta (Toruń), im. R. Wojaczka (Mikołów) im. S. Grochowiaka (Leszno), laureat konkursu im J. Bieriezina w 2006 r. W grudniu 2007 r. wydawnictwo Zielona Sowa opublikowało jego debiutancką książkę poetycką (nagroda im. Jacka Bierezina) pt. „Rdza”. Tom nagrodzono III nagrodą za debiut roku 2007 na IV Festiwalu „Złoty Środek Poezji” w Kutnie oraz nagrodą im. Kazimiery Iłłakowiczówny za debiut poetycki roku 2007. „Cyklist” jest jego drugą książką poetycką. Jest redaktorem naczelnym kwartalnika artystyczno-literackiego ARTERIE.
-----
Agnieszka Kowalska-Owczarek. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi (dyplom z wyróżnieniem w 2004 roku) oraz teatrologii Uniwersytetu Łódzkiego, redaktor graficzny kwartalnika artystyczno-literackiego „Arterie”. Współpracuje z Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi. Zajmuje się grafiką komputerową, książką artystyczną, formami przestrzennymi oraz projektami interdyscyplinarnymi. Nierzadko materią jej prac są rośliny oraz ręcznie preparowany papier. Wielokrotnie nagradzana, wystawy i prezentacje w kraju i za granicą (Niemcy, Egipt, Singapur, Malezja). Współtwórczyni muzyki oraz wokalistka zespołu Agnes’band, grającego piosenkę literacką http://www.agnesband.art.pl/