piątek, 30 lipca 2010

5 dni zwłoki (5)



Autor: Piotr Gajda

Nadbagaż

Dworzec łamie się jak chrust. Który trzask
wybierasz, ten suchy? A może wolisz przeciągły
jęk stropu, usta z kurzu? Megafon zapowiada
apokalipsę, pluje krwią. Na peronie leżą zbite
okulary, gazeta z tamtych świąt, kiedy jadłeś
białe mięso. Twoje ciało kroi młody chirurg
i drżą mu ręce. Zostawia w otwartym żołądku

nieważny bilet, pocztówkę z gołębiem.
Czy potrafisz wrócić, zabrać to, co wziąłeś
ze sobą? Garść popiołu, odprysk muru, sadzę,
która wypełniła tunel? Mop i wiadro z wodą
wymażą wszystko z pamięci, zaleją detergentem.
Znajdziesz kasownik albo użyjesz zębów.
Będziesz szedł po gorącym żużlu.

10 komentarzy:

  1. Cieniutkie to mogą być pończoszki, bo na pewno nie te wiersze...

    OdpowiedzUsuń
  2. co mają do tego pończoszki? wiersz jest słaby, nie ma w sobie nic charakterystycznego, żadnego własnego stylu, żadnego sznytu. poza brakiem stylu - jest nudny, po prostu żaden i tyle

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiedzmy, że uwaga o pończoszkach jest znaczeniowym korelatem poziomu Pani/ Pana komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  4. słucham? komentarz Ci się nie podoba, bo jest krytyczny. proponuję, żebyś spróbował/a choć obronić ten wierszyk przed podstawowymi 2 zarzutami: nie ma w nim nic własnego i wieje nudą. nie ma w nim nic. i co ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapewne miło byłoby porozmawiać z Panią/Panem i bez wątpienia byłaby to dyskusja na poziomie akademickim, jednak podziękuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Osoby komentujące tak jak Anonimowy ("cieniutkie") leczą się w ten sposób z kompleksów. Ich "wiersze" nie wychodzą zwykle poza "listki brzozy", są jak malarz naturalista, który nie zrozumie impresjonizmu. Zarzut: "nie ma w nim nic własnego, wieje nudą" to parodia krytyki literackiej. H

    OdpowiedzUsuń
  7. ten wiersz faktycznie jest cienki - jest parodią poezji

    OdpowiedzUsuń
  8. i jeszcze jedno - dlaczego atakujesz ad personam autora nieprzychylnego komentarza?
    parodią krytyki literackiej jest twoje komentowanie wierszy, których nie wiedziałeś.
    wiersz powyższy jest - powtarzam - faktycznie słaby, powiedzmy - przeciętny. tak lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  9. No i mocniej, głębiej udał się Gajda w obszary surrealizmu, trzymając jednak język i styl w ryzach Hostelu. Sądzę że to udane wiersze, ponieważ nie dominują tutaj obrazy, choć takie wrażenie można odnieść, a bardzo widoczne nałożenie świata przedmiotów na świat subiektywnej ich wizji, w sposób wyrazisty mimo wykorzystania pojęć surrealistycznych. Gajda idzie coraz pewniejszym krokiem, po debiucie, co świadczy że nieraz nas zaskoczy dobrą poezją.
    JBZ.

    OdpowiedzUsuń