wtorek, 5 października 2010

RAF



Ciarán Carson

WAKACJE

Podczas śniadania przypomniałem sobie
Okaleczone owce, na które natknęliśmy się wczoraj.
Ropa w różowych ustach ran
Zdążyła zgęstnieć jak kwaśna śmietana;

Ich nieruchomy wzrok przywodził na myśl
Oczy kelnerki, wymięte powieki
Wciąż jeszcze rozmazane snem, sieć
Żyłek biegnących przez białko.

Baranki chmur po drugiej stronie okna
Zakrzepły nagle; kożuch koloru serwatki
Wpełzł i pomarszczył
Kawę. Wróciwszy do Belfastu

Odkryliśmy, że dom się wyparł naszej obecności,
Klamka osnuta była pajęczyną,
Nie przeczytane gazety leżały w hallu,
Mleko zsiadło się na progu.

(przełożył: Piotr Sommer)


Brian Jones

LUTY, I TO W TWOIM WŁASNYM DOMU

Luty, i to w twoim własnym domu –
najcichszym z cichych miejsc,
gdzie to zawsze zdarza się najstraszniej.

W twoim ogrodzie, z twoich własnych rąk,
zbiera się wiosna, gromadzi
śnieżyczki, wypełnia ich niezliczone głowy,

kiedy patrzysz jak dywan oddycha przez skórę
i zbiegają się meble, kiedy przygarniasz
udrękę, która określa cię tak nagle.

Opatulone nordyckie rodziny wędrują dziś
Przez kraj, gniotąc rozmiękłą trawę,
Polując na obietnice. Gotów byłbyś zrozumieć
kto kochał obrządek,
czyja żona płacze w nowiutkiej kuchni,
czyje dzieci śpią w innym kraju.

(przełożył: Jarosław Anders)


Michael Longley

POECI CZASU WOJNY

Nie oznaczono ciał poetów-żołnierzy
Bo szrapnel po raz drugi otworzył ciemiączko
Jak ziarno gradu opadające
Na dno studni albo jak moskit
Którego drobny cierń kołysze się nad wargą.

To szuwary powietrza odebrały oddech
Jakby zasłony nagle rozsunięto
I ciemność napłynęła do sypialni
Gdzie każdy mówił, że wojna się kończy
I zawsze miał być jeszcze tylko tydzień.

(przełożył: Piotr Sommer)

(p)

poniedziałek, 4 października 2010

Janis



„Był 4 października (…) w przybliżeniu 24.30, kiedy dojechali do hotelu Landmark i Janis sama poszła do pokoju. Musiała poczuć elektryzujący dreszcz, zważywszy na czystość hery, którą wprowadziła sobie do żyły (…). Skończywszy, wyrzuciła fiolkę po heroinie do śmieci. Włożyła sprzęt do chińskiej szkatułki, którą odłożyła do szuflady. Zwykle zostawiała ja na stoliku nocnym. Te gesty mogą zasadnie świadczyć, że naprawdę chciała dać sobie w kanał po raz ostatni i żeby nic jej nie przypominało o tym rano. Chciała odrodzić się o poranku. Heroina mogła ja zabić natychmiast. Ale nie zabiła. Kiedy Janis trochę później zeszła do recepcji, nie mogła wiedzieć, że umiera. Chwilę porozmawiała z recepcjonistą, poprosiła, żeby rozmienił jej banknot pięciodolarowy i kupiła papierosy. Następnie wróciła do swojego pokoju. Zamknęła drzwi, postąpiła krok albo dwa naprzód i upadła jak marionetka, rzucona na ziemię."

(Myra Friedman „Janis Joplin – żywcem pogrzebana”. Przekład: Anna Kołyszko. Wydawnictwo W.A.B., 2005)

„W pokoju numer 105, zupełnie sama Janis wyjęła swój zestaw do szprycowania się i zaczęła gotować dużą dawkę „kolosalnego spokoju”(…). Po naszprycowaniu się wyszła do głównego hallu po papierosy, prosząc nocnego stróża George’a Sandoza, żeby rozmienił jej pięciodolarowy banknot. Podał jej cztery banknoty jednodolarowe i cztery monety dwudziestopięciocentowe i sądził, że pójdzie prosto do automatu z papierosami stojącego w patio, ale ona nadal tam stała wyglądając tak, jakby chciała porozmawiać. Dla niego nie była nikim szczególnym, po prostu kobietą, jakie często widywał w hotelu, taką, która nigdy nie wyglądała na szczęśliwą. Tego wieczora uderzyło go to, że „wyglądała na zaniedbaną” w swoim czerwonym, cygańskim kostiumie do kostek. Podobnie jak Blanche DuBois, rozwiązła piękność z Południa z Tramwaju zwanego pożądaniem, Janis zawsze liczyła na uprzejmość obcych i ten ostatni obcy w jej życiu nie rozczarował jej. Sandoz odłożył na bok to, co akurat robił, i słuchał jej. Opowiadała mu o sprawach, jakimi ludzie zwykle dzielą się ze swoimi kochankami czy małżonkami – małżonkami tym, jaki długi miała dzień pracy, jaka była zadowolona ze swojej płyty i jak dobrze jej szło. Rozmawiali przez ponad kwadrans, a potem powiedziała „dobranoc”, poszła do automatu z papierosami po swoje marlboro i wróciła do pokoju. Janis rzuciła papierosy na łóżko i rozebrała się pozostając jedynie w bluzce i majtkach. I wtedy, tak szybko jak wskutek postrzału w głowę, dopadła ją śmierć, która powaliła ją na ziemię. Upadła tak ciężko, że rozcięła sobie dolna wargę o mebel i jej usta wypełniły się krwią. Przewróciła się pomiędzy łóżkiem a krzesłem i leżała tam przez całą noc i większość następnego dnia. Jej ciało zostało odnalezione dopiero o godzinie 19.30 w niedzielę, 4 października – w osiemnaście godzin po śmierci (…). Próby laboratoryjne rozwiązały zagadkę, dlaczego wstrzyknięcie przeciętnej wielkości dawki heroiny, w przypadku Janis, okazało się śmiertelne. – Handlarz sprzedał Joplin…niemal czystą heroinę, tak czystą, że była ona dziesięć razy mocniejsza od heroiny, jakiej normalnie używała (…).”

(Elis Amburn „Perła – obsesje i namiętności Janis Joplin”. Przekład: Lidia Drapińska. Wydawnictwo „Iskry”, Warszawa, 1995)

Janis Joplin (19.01.1943-04.10.1970)
(p)

niedziela, 3 października 2010

Nike 2010



Laureatem literackiej nagrody NIKE 2010 został Tadeusz Słobodzianek. Uhonorowano go za dramat "Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach". Akcja sztuki osnuta jest wokół pogromu w Jedwabnem w 1941 roku. Opowiada o uczniach i uczennicach jednej klasy szkoły powszechnej, Polakach i Żydach z małego miasteczka na wschodzie Polski. „Nasza klasa” to pierwszy dramat, który zdobył nagrodę w czternastoletniej historii tej nagrody.
(źródło: "Gazeta Wyborcza")
(p)

czwartek, 30 września 2010

Podgórska Scena Poezji





Dom Kultury „Podgórze” w Krakowie, ul. Krasickiego 18/20 zaprasza na wieczór poetycki Piotra Gajdy i Pawła Podlipniaka, 21 października godzina 18.00. Spotkanie poprowadzi Ewa Włodarska-Lorek.
(p)

wtorek, 28 września 2010

Ojciec Dyrektor



Prajaszczur „mŁodzi poetyckiej”, prezes łódzkiego okręgu Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, poeta Andrzej Strąk został dyrektorem Śródmiejskiego Forum Kultury. Zamierza przekształcić ośrodek w dom literatury. We wniosku zespołu autorów (Strąk nie ukrywa, że jego koncepcja jest dziełem zbiorowym ludzi z SPP) mówi się o spotkaniach, warsztatach, wystawach, ale też rezydencji pisarzy, nagrodzie literackiej, projektach translatorskich czy bibliotece. Przy okazji powołania nowego dyrektora wiceprezydent Wiesława Zewald zapowiedziała powrót Nagrody Literackiej Miasta Łodzi. Za trzy lata Śródmiejskie Forum Kultury wyprowadzi się z kamienicy przy ul. Roosevelta do fabryki przy ul. Sienkiewicza 75/77. Jej rewitalizacja ma się zakończyć w ostatnich miesiącach 2013 r. Po wielkim remoncie mają się tam znaleźć: aula na 200 osób, sala widokowa, taras, sale prób i spotkań. Będzie też specjalnie przygotowane miejsce do akcji plenerowych. Strąk to świetny animator kultury, o ogromnych zasługach przede wszystkim dla łódzkiego środowiska literackiego. To współtwórca konkursów im. Bieriezina, Sułkowskiego oraz łódzkiego festiwalu „Puls Literatury”.
(na foto: Andrzej)
(p)

niedziela, 26 września 2010

Gapię się w jesień




Autor: Krzysztof Kleszcz

NEW MODEL ARMY "TODAY IS A GOOD DAY", 2009.

Lato nie pozwoliło mi ani słuchać, ani pisać. Przy wykańczaniu nowego domu zaniedbałem codzienny rytuał otwierania Worda. Tymczasem jest już nowa pora roku i mogę ją oglądać z nowego modelu okna.

Muzyka New Model Army to doskonała ścieżka dźwiękowa dla jesieni. Włączyć jakąkolwiek ich płytę (ja szczególnie pokochałem „Thunder And Consolation”) to odsłonić wichrowe wzgórza, zamglić doliny. Ta najnowsza zaczyna się apokaliptycznym kopem. Sullivan na tle odgłosów paniki na giełdzie wieszczy, że dziś będzie dobry dzień, że przyjdzie sprawiedliwość. Myśl, że chciałbym taką całą płytę (riff pod Killing Joke) płoszy piękno utworu numer dwa.
To „Autumn” – coś w czym się zakochałem – hymn na cześć przemijania, z „szymborską” frazą ("Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne." )

"Everything is beautiful,
becouse everything is dying"

Mogę słuchać tej piosenki wielokrotnie. Pomijam czasami więc inne, które chociaż dobre, nie mają szczęścia, by je osłuchać... To pech - być w takim sąsiedztwie. A więc z rzadka, bo z rzadka, ale „Bad Harvest” świdruje głowę od pierwszych taktów, „Ocean Rising” wizualizuje wielką przestrzeń, „Arm Yourselves & Run” doskonale podnosi ciśnienie, „Peace is Only....” hipnotyzuje mantrą. Przebojowe „La Push” ma żarliwy refren, ale zawsze czekam na rozjeżdżające się dźwięki gitary na końcu.

Sullivan musi być kaznodzieją, bo gdy śpiewa się z nim „God Save Me”:

Boże ratuj mnie od tego czego chcę”

grzesznik pada na kolana i zostaje oczyszczony. Na sam koniec jest "North Star" i zapewnienie, żeby robić swoje:

"Gwiazda Północna nie jest jasną gwiazdą,
ale jest gwiazdą przewodnią"


Dlatego gapię się w jesień, a nocą w gwiazdy, szczęśliwy.

"Złote Pióro" dla Owczarka



Przemysław Owczarek, redaktor naczelny kwartalnika artystyczno-literackiego "Arterie" został laureatem „Złotego Pióra” - nagrody im. Jerzego Katarasińskiego przyznawanej najlepszym łódzkim krytykom młodego pokolenia. Zdaniem jury nagroda dla redaktura naczelnego jest wyróżnieniem całego zespołu tworzącego "Arterie" (ukazało się już 7 numerów). Kapituła konkursu doceniła w ten sposób młody zespół kwartalnika za odwagę, ambicję i energię. "Nie ma bardziej europejskiego i wolnego od demagogii miasta" – powiedział między innymi o Łodzi i jej klimacie Przemysław Owczarek, odbierając nagrodę. Laureat tegorocznej edycji otrzymał wyróżnienie z rąk poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej podczas 12. pikniku artystycznego w Muzeum Kinematografii w Łodzi. Już w październiku ukaże się kolejny, 8 numer „Arterii”.

(źródło: Urząd Wojewódzki w Łodzi)
(p)

Kościelscy dla Marcina Kurka


Autor: Krzysztof Kleszcz


Do zacnego grona laureatów Nagrody Kościelskich (ostatnio m.in. Tadeusz Dąbrowski 2009, Jacek Dehnel 2005, Tomasz Różycki 2004, Jerzy Sosnowski 2001, Wojciech Wencel 2000, Adam Wiedemann 1999, Jacek Podsiadło 1998, Marcin Świetlicki 1997) dołączył, przyznam nieznany mi zupełnie - Marcin Kurek, autor poematu „Oleander” wydanego w „Zeszytach Literackich”.

Marcin Kurek jest iberystą, tłumaczem, wykładowcą Uniwersytetu Wrocławskiego.


Został nagrodzony przez jury w składzie: Ewa Bieńkowska, Włodzimierz Bolecki, Jerzy Jarzębski, Zygmunt Marzys, Francois Rosset, Jacek Sygnarski, Tomasz Różycki, Ewa Zając i Jan Zieliński.
To poemat o oczarowaniu kulturą i literaturą; wielopoziomowy, bogaty stylistycznie; porusza w jednym błysku pamięci, w metafizycznej perspektywie wiele tematów: przyjaźnie, podróże, momenty radości życia. Wszystko to napisane oszczędnym, precyzyjnym, nowoczesnym stylem pełnym odwołań do wielkich duchów literatury.”


Uroczystość wręczenia nagrody odbędzie się w Krakowie 10 października na festiwalu literackim „Wielkie Nocne Czytanie".


Rozmowa z Marcinem Kurkiem na Kultubie -> http://vimeo.com/15024677
Fragment poematu w wykonaniu autora -> http://vimeo.com/14992661

wtorek, 14 września 2010

Celan, Brodski, Starosielska...




Informacja nadesłana:

Program literacki Fesiwalu Łódź Czterech Kultur
Łódź, 15-18.09.2010 :

15 września 2010

Zdzisław Jaskuła poprowadzi dyskusję na temat Paula Celana.
W panelu wezmą udział: Ryszard Krynicki (poeta, tłumacz Celana), Krzysztof Czyżewski (redaktor pisma "Pogranicze") i Wojciech Ornat (dyrektor wydawnictwa Austeria).
Okazją do spotkania jest wydanie w Polsce książki Johna Felstinera "Paul Celan. Poeta. Ocalony. Żyd. "


Celan, syn rumuńskich Żydów, urodził się na Bukowiniew 1920 roku. Przeżył Holocaust, co wywarło dominujący wpływ na jego życie i poezję. W 1970 roku popełnił samobójstwo. Właściwie nazywał się Paul Antschel, ale jego nazwisko przybrało formę Anczel, co dało wreszcie anagram: Celan.
Jego twórczość wyrasta z wielu źródeł, początkowo bazowała na osiągnięciach ekspresjonizmu niemieckiego i francuskiego surrealizmu, jednak kluczowe okazały się dla niej przeżycia wojenne autora. Poeta wyznał kiedyś, że jego wiersze „rodziły się z rozpaczy”. Są w nich ślady zarówno obcowaniaz tradycjami chasydzkimi, z Biblią, jak i z lekturą takich poetów, jak Hölderlin, Rilke czy Trakl.

16 września 2010

Wieczór poświęcony Kseni Starosielskiej, tłumaczce polskiej literatury na rosyjski.
Rozmowę z Andrzejem Bartem i Wiesławem Myśliwskim poprowadzi Bronisław Maj.


17 września 2010

Znajomi Josifa Brodskiego z różnych etapów jego życia: Jerzy Illg (redaktor naczelny Wydawnictwa Znak), Barbara Toruńczyk (redaktor naczelny "Zeszytów Literackich") i prof. Zofia Ratajczak z Uniwersytetu Śląskiego będą wspominać rosyjskiego noblistę.


18 września 2010

Młodzi idą w miasto - pod takim hasłem Szymon Kloska z Instytutu Książki przedstawi czworo młodych polskich pisarzy: Przemysława Owczarka, Joannę Lech, Dominikę Ożarowską i Martę Syrwid.

Wszystkie spotkania odbędą się w Klubie Szafa (Łódź, ul. Rewolucji 1905 Roku 10). Początek od godz. 16:00.

poniedziałek, 13 września 2010

Nagrody dla Bielskiej, Owczarka i Lech



Autor: Krzysztof Kleszcz


Książki Wydawnictw KWADRATURA i SPP ŁÓDŹ WŚRÓD NAGRODZONYCH W X KONKURSIE PTWK

16 września 2010 roku w Klubie Księgarza na Rynku Starego Miasta w Warszawie odbędzie się wręczenie nagród X Konkursu Literackiego Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek.
Werdykt jest już znany: jury w składzie: Grażyna Borkowska (przewodnicząca), Alina Brodzka-Wald, Przemysław Czapliński, Grzegorz Leszczyński, Bronisław Maj, Andrzej Rostocki, Piotr Śliwiński oraz przedstawiciele organizatorów (z głosem doradczym): PTWK – Olcha Sikorska (komisarz Konkursu), Barbara Petrozolin-Skowrońska i Lidia Sadowska przyznało następujące równorzędne nagrody:

w kategorii poezji ex aequo:
- Magdalenie Bielskiej za tomik "Wakacje, widmo"
(Wydawnictwo a5, Kraków 2009),
- Przemysławowi Owczarkowi za tomik "Cyklist"
(Wydawnictwo Kwadratura, Łódzki Dom Kultury 2009),

w kategorii prozy:
- Joannie Bator za książkę "Piaskowa Góra"
(Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2009),

w kategorii eseju:
- Andzie Rottenberg za książkę "Proszę bardzo"
(Wydawnictwo W.A.B., Warszawa, 2009),

w kategorii literatury dla dzieci i młodzieży:
- Andrzejowi Maleszce za książkę "Magiczne drzewo. Czerwone krzesło" (Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2009).

Nagrodę Specjalną za Debiut ufundowaną przez Prezydenta Miasta Poznania, jury, w wyniku głosowania, przyznało:
- Joannie Lech za tomik poezji "Zapaść" (Poleski Ośrodek Sztuki w Łodzi, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi, 2009).