piątek, 18 lutego 2011

XI Tyska Zima Poetycka dla Elżbiety Lipińskiej


25. lutego Tychy; Teatr Mały, ul. ks. kard. Augusta Hlonda 1

Jury: Zdzisław Jaskuła, Krzysztof Siwczyk, Bohdan Zadura przyznało prestiżową nagrodę Tyskiej Zimy Poetyckiej Elżbiecie Lipińskiej za książkę "Rejestry".
Uroczyste wręczenie nagrody i wieczór poetycki laureatki - promocja wydanego przez Teatr Mały nagrodzonego tomiku odbędzie się 25 lutego w Galerii "Obok" o godz.18.00.

Organizatorzy zapraszają też na Turniej Jednego Wiersza (godz. 17.00 w kawiarni Belfegor).

Wcześniej laureatami Tyskiej Zimy Poetyckiej byli m.in.: Jacek Dehnel, Wioletta Grzegorzewska, Piotr Kuśmirek, Anna Tomaszewska czy Krzysztof Bieleń.

czwartek, 17 lutego 2011

Się śni

Autor: Krzysztof Kleszcz

Nagle w radiu słyszysz Stevie Wondera. Uruchamiają się zapadki - przenosi cię w czasie i miejscu, gdzieś pod granicę UE, do nierealnego miejsca.




Się śni

Bułgaria się śni: wybielone ściany domów, przepaście,
prześcieradła, cerkiewne śpiewy i słońce przenikające
do wnętrza. Przystań w Achtopolu, studnia w parku
plująca wodą - tyle zostało w pamięci.

Okruchy, a jednak można się jeszcze pożywić.
Majaczy kroplówka na oddziale polikliniki
w Burgas, jakby igła jeszcze tkwiła. Wciąż siedzę
w poczekalni dworca pod smętnie wiszącym

portretem Żiwkowa, stoję w kolejce po ambrozję
ze szwepsów, dumny z płyty Stevie Wondera, zdziwiony
smakiem lodów, na kamienistym brzegu, przy latarni.
Idę deptakiem, mam zamknięte oczy, ja nie-ja.



poniedziałek, 14 lutego 2011

Sześć wierszy



„Facet z sześcioma wierszami” – pod takim tytułem na blogu „Czytanie w piwnicy” został opublikowany wywiad, którego udzieliłem Marcinowi Włodarskiemu. Odpowiadam w nim na kilka ciekawych pytań. Zainteresowanych jego lekturą zapraszam pod link: http://czytaniewpiwnicy.blogspot.com/
(p)

niedziela, 13 lutego 2011

Wiersz Świątecznej

Wczoraj, 12.lutego mój wiersz ukazał się w rubryce "Wiersz Świątecznej"w "Gazecie Wyborczej". Myślę, że znalazłem wielu nowych czytelników.


piątek, 11 lutego 2011

Dom Literatury



Śródmiejskie Forum Kultury - Dom Literatury (Łódź, ul. Roosevelta 17) zaprasza 14.02.2011 r. o godz. 18:00 na Poetyckie Walentynki.
W programie:
- spotkanie z Justyną Fruzińską, autorką książki poetyckiej Erotyki na różne tematy; prowadzenie: Rafał Gawin
- Turniej Wiersza Erotycznego; nagroda: 200 zł
- koncert Zespołu Objawów Muzycznych Philomelos

24 lutego 2011 r. (czwartek) o godz. 18:00 w Śródmiejskim Forum Kultury - Domu Literatury odbędzie się promocja "Arterii" 9 ph. "Konkret" oraz spotkanie z Michałem Murowanieckim,
promujące jego drugą książkę poetycką pt. Spięcie. Prowadzenie: Rafał Gawin.
W "Arteriach" 9 m.in.:
- rozmowa Magdaleny Nowickiej ze Zbigniewem Zamachowskim
- eseje Piotra Rypsona, Agnieszki Przybyszewskiej i Moniki Kocot
- wiersze Marka Tardiego, Ewy Świąc, Tomasza Dalasińskiego, Piotra Sobolczyka i nominowanych do nagrody głównej w XVI OKP im. Jacka Bierezina
- proza Katarzyny Janickiej, Dobrosława Janki, Marcina Królika i Omira Sochy
- felietony Justyny Banaszczyk, Piotra Bielskiego, Marcina Biesa i Marty Zdanowskiej
- polemiki Hanny Gil-Piątek, Magdaleny Nowickiej i Przemysława Owczarka
- w galerii: poezja cybernetyczna Romana Bromboszcza.
Do numeru dołączone są książki:
- 80 wierszy Andrzeja Babaryki
- Spięcie Michała Murowanieckiego
- Parada drezyn Marcina Orlińskiego
- Historie powszechne Michała Nowaka
Więcej informacji: www.spplodz.pl/arterie

czwartek, 10 lutego 2011

Blaza


Pomyślałem "Zappa" i przypomniał mi się od razu Marcin, który był jego fanem. Potem boisko, na którym graliśmy, na wf-ie albo po lekcjach - te wszystkie główki, strzały z czuba w kozakach "Podhale" - grało się zimą nawet gdy sypał śnieg. Marcin mieszka w Magdeburgu, Witek w Anglii, ale Lewy, Kigen, Miły, Jarek, Zali, Kaza - kiedy gramy?

Autor: Krzysztof Kleszcz

Blaza

Uszło i nawet się nie odbija.
Wielka kałuża na polu karnym,
i weź się tu rzucaj. Słupki
jak ramki bez zdjęć. Prawą
stroną i stąd dośrodkowanie.
Tylko Marcin biegł, nigdy
nie patrzył na linie. Wybieram
drużynę. Wskazuję. Przecież

to powietrze wciąż tu jest.



----
Wiersz ukazał się drukiem w "sportowym" nr "RED.-a"
nr 2 (7); można go kupić -> tutaj

wtorek, 8 lutego 2011

Skutki uboczne (10)



„I przez jedną krótką chwilę doświadczyłem ekstazy, którą zawsze pragnąłem osiągnąć, jakbym dał krok przez czas chronologiczny w ponadczasową cienistość, zadziwienie pośród ponurości śmiertelnego padołu i poczucie, że śmierć depcze mi po piętach, żebym parł naprzód, a jej zjawa też aż gubi pięty, ja zaś pędzę na wystającą za burtę deskę śmierci, skąd uleciały wszystkie anioły i pofrunęły w świętą próżnię wiekuistej pustki…Zrozumiałem, że to falowanie narodzin i śmierci odbywa się tylko i wyłącznie za sprawą stabilności przyrodzonego Umysłu, tak jak wiatr marszczy arkusz czystej spokojnej, lustrzanej wody. Odczuwałem rozkoszną, swingującą błogość niczym duży zastrzyk heroiny w główną żyłę…Myślałem, że zaraz umrę. Ale nie umarłem, tylko przeszedłem sześć kilometrów, zebrałem z ziemi dziesięć długich petów…”.

Jack Kerouac, W drodze (tłumaczenie Anna Kołyszko). Państwowy Instytut Wydawniczy 1993.

(p)

poniedziałek, 7 lutego 2011

Z piwnicy




Marcin Włodarski na swoim blogu wydobywa na światło dzienne ukrytą w piwnicy „Zwłokę”: „Te bezkompromisowo brzydkie i dosadne wiersze sprawiają wrażenie podróży, jaką autor odbywa w malignie. Jego wyobraźnia zdaje się wymuszać z siebie obrazy rozkładu, wyciskać je podczas zatwardzenia spowodowanego nieznanym mi urazem. Forma, która powstaje – czarno na białym, jest imponująca. To jak monumentalna rzeźba będąca zapowiedzią końca świata, wykończona z precyzją i fantazją jednocześnie”. Tyle tytułem wstępu, całość recenzji Marcina Włodarskiego (poety, autora „Sommy” i „Po własnych śladach”, związanego niegdyś z pismem „Portret”) możecie przeczytać tutaj.
(p)

niedziela, 6 lutego 2011

Gigańci tańczą (poezja ulicy)




Niedziela, „pchli targ” na giełdzie samochodowej w Łodzi. Szukam trzech ogrodowych figurek murzyńskich muzyków jazzowych, które dzień wcześniej widziałem na podobnym targu w Piotrkowie Trybunalskim. Wtedy nie zdecydowałem się ich kupić, dziś chciałbym. Wreszcie odnajduję handlarza z Piotrkowa, niestety, jeszcze wczoraj zostały sprzedane. Skoro jednak już tutaj jestem, kupuję stare wydanie „Biesów” Dostojewskiego i „The Doors” Olivera Stone’a na dvd. Podaję sprzedawcy banknot 50 złotowy (należność 18 złotych), ale ten nie ma jak wydać. Zwracam się do człowieka stojącego obok, na którego twarzy wypisana jest cała historia PRL-u – i jako bonus – przeszło dwie dekady „nowego, wspaniałego świata”; faceta usiłującego sprzedać swój nieatrakcyjny towar (m.in. książki Putramenta). Jest ubrany jak statysta „żywcem” ściągnięty z planu filmu „Przepraszam, czy tu biją?” (jesionka i futrzana czapka z daszkiem). „Przepraszam, rozmieni mi Pan 50 złotych?” – pytam. W odpowiedzi słyszę: „Panie, jak ja bym miał 50 złotych, to bym sobie życie ułożył!”.
(p)

piątek, 4 lutego 2011

Luty miesiącem napraw




Koledzy nauczają. I wyobrażam to sobie, jak w nieodległym czasie każdy z nich staje się dla swoich uczniów kolejnym wcieleniem Maharishiego Mahesh Yogiego, a ŚFK okazuje się być nowym Rishikesh. Te wibracje – drżący tembr nakładających się wzajemnie na siebie głosów, zapach kadzideł – i dźwięki „When My Gitar Gently Weeps” lejące się gdzieś z offu… A więc przybywajcie po poetyckie oświecenie światłoczuli. Sznycel* (o, przepraszam!). Słowo na Was oczekuje!

* na wypadek, gdybyście jednak nie mieli ani grama talentu.
(p)