Robert Miniak - II nagroda
II Konkurs Poetycki im. Babaryki; Brzeziny 3.12.2010
Autor: Krzysztof Kleszcz
Dni płyną. II Konkurs im.Babaryki (poprawniej: Babaryko) stał się już całkiem dalekim wspomnieniem. Bardzo miłym. Bez wątpienia na takich imprezach w małych miastach łatwiej odczuć, że poezja jest czymś ważnym i warto jechać w śnieżycę parędziesiąt kilometrów. To pyszne, że zdarzyło mi się ponownie zdobyć Nagrodę Specjalną. Cenię sobie te dwie statuetki, zresztą jedyne jakie mam.
Ostatnio pisze mi się wolniej. Trzy niepublikowane wiersze znalazłem z dużym trudem.
Tym bardziej się cieszę, że „Pieta”, „Wodołaz” i „Wielki błękit” zdobyły uznanie w oczach jury. Organizator i juror konkursu p. Zybała śmiał się wspominając, jak po rozkodowaniu godeł okazało się, że Nagroda Specjalna drugi raz będzie moja. Dodał, że fraza z wiersza o wuefiście skojarzyła mu się z dyrektorem szkoły, który w zeszłym roku był gospodarzem imprezy. Tegoroczna edycja odbyła się w Urzędzie Miasta. Laureaci stawili się prawie w komplecie. Usłyszeliśmy więc nowe wiersze Roberta Miniaka, Wojciecha Roszkowskiego i Magdy Nowickiej, nie dojechał Mariusz Cezary Kosmala.
Były też wiersze Andrzeja Babaryki – w interpretacji młodzieży. Niezwykły występ dał Jakub Pawlak grając na akordeonie i trąbce – śpiewając poetyckie teksty.
Niespodzianką była możliwość zakupienia przywiezionego "prosto z drukarni" wyboru wierszy patrona konkursu.
Werdykt:
I nagroda (750 zł): Wojciech Roszkowski z Tykocina.
II nagroda (650 zł): Robert Miniak z Łodzi, III nagroda (550 zł): Mariusz Cezary Kosmala z Legionowa. Nagroda specjalna za wiersze bliskie poetyce patrona konkursu (650 zł): Krzysztof Kleszcz z Tomaszowa Mazowieckiego. Wyróżnienie (400 zł): Magdalena Nowicka z Łodzi.
Wojciech Roszkowski
Występ Jakuba Pawlaka był ozdobą imprezy
Andrzej "Szkiełko i oko" Strąk czyta werdykt
Wojciech Roszkowski - I nagroda
Zdolna młodzież z Brzezin
Gratulacje od Andrzeja Strąka
"I jeszcze jedno okrążenie, gwiżdze wuefista"
Fotografie: Alicja Owczarek, Marcin Bałczewski i Krzysztof Kleszcz.