piątek, 11 marca 2011

III Prezentacje Literackie








III Prezentacje Literackie, 11.03.2011 r., Piotrków Trybunalski

W dniu dzisiejszym na zaproszenie Miejskiego Ośrodka Kultury, Klubu Literackiego „Zakole” oraz miesięcznika „Kurier - Kultura i Rzeczywistość” uczestniczyliśmy w spotkaniu, które odbyło się przy okazji III Prezentacji Literackich w Piotrkowie Trybunalskim. W jego trakcie Krzysztof Kleszcz zaprezentował wiersze z tomu „ę”, a także nowe utwory z projektu swojej drugiej książki zatytułowanej „Trochę mąki, woda”. Natomiast ja czytałem wiersze z tomów „Hostel” i „Zwłoka” oraz teksty napisane w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
(p)

czwartek, 10 marca 2011

Spam







Kawiarnia Literacko - Muzyczna ŚFK, 9.03. Łódź

„To nie jest dobra reklama dla twojej książki” – stwierdził Rafał Gawin, który prowadził mój wczorajszy wieczór autorski – kiedy przyznałem się publicznie, że nie lubię wierszy ze „Zwłoki”. Ale przecież „nie lubię” nie oznacza, że nie cenię. To dla mnie ważna książka – moja emocjonalna „the wall” postawiona w miejscu, do którego po raz drugi nie byłoby już sensu zmierzać. Dlatego czytałem nowe wiersze, a czytając słuchałem ich uważnie: dzisiaj nad ranem zmieniłem tytuł jednego z nich, a w innym puentę. Wczoraj także sporo trudnych i ciekawych pytań ze strony publiczności. Zwłaszcza to z prośbą, abym dokonał psychoanalizy swoich wierszy, przez które brnąłem jak robotnik przez glinę na budowie Nowej Huty. Na koniec, jakby na dowód tego, że jednak tkwi we mnie pewien potencjał marketingowy, przeczytałem kilka wierszy ze „Zwłoki” z towarzyszeniem ambientowych dźwięków Socteau Cirque.
(p)

wtorek, 8 marca 2011

Procenty, promile




Według badań przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową, tylko 44% Polaków zadeklarowało, że w roku 2010 miało przynajmniej jednokrotny kontakt z jakąkolwiek książką, przy czym książkę zdefiniowano w tym badaniu szeroko – włączając do tej kategorii także albumy, poradniki, encyklopedie, słowniki, a także książki w formie elektronicznej. Dla porównania we Francji procent ten wynosi 69% a w Czechach aż 83%. Oczywiście kategoria określana przez BN jako „przynajmniej jednokrotny kontakt z książką w ciągu roku” dotyczy zarówno osób, które chociaż raz w roku otworzyli książkę kucharską szukając jakiegoś przepisu, jak i tych, którzy czytają książki systematycznie. Jeśli wspomnianą kategorię doprecyzujemy określając jednoznacznie, że za rzeczywistych czytelników uważamy te osoby, które w ciągu roku przeczytały więcej niż sześć książek, procent ten spada do punktów 12. Pozwala to jednoznacznie stwierdzić, że w roku 2010 do ani jednej książki nie zajrzało 56% Polaków. Spośród tych, którzy coś tam jednak czytają tylko 30% interesuje się literaturą rodzimą z czego 13 % podaje, że jest to „literatura wysokoartystyczna”, do której możemy zaliczyć zarówno prozę jak i poezję. Wyniki, ile osób czyta poezję, a w szczególności współczesną poezję polską nie zostały osobno ujęte w sposób procentowy, gdyż w tym przypadku mamy do czynienia z promilami. W obliczu panujących w czytelnictwie tendencji, w trwającym właśnie 2011 roku wypada życzyć wszystkim poetom, aby wspomniane promile nie opuszczały ich organizmów przez czas dłuższy, co przynajmniej zaowocuje tym, że odpowiedź na nurtujące ich pytanie - dla kogo piszecie? – stanie się niezwykle prosta, bo przecież powszechnie wiadomo, że poeci piszą wyłącznie dla siebie.
(p)

sobota, 5 marca 2011

Kto zabił Laurę Palmer?







Grinderman "Grinderman 2", 2010.

Publikacja w Nr 3 (9) grudzień 2010 "Arterii".

(p)

czwartek, 3 marca 2011

Socteau Cirque i ja



Zapraszam w imieniu, itd.

(p)

środa, 2 marca 2011

Gorzów Welcome To




Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy…”.

(p)

wtorek, 1 marca 2011

…And Then There Were Three…



Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga,
opowiedz mu o twoich planach na przyszłość
”.

Woody Allen

Wszystko będzie, jak być powinno,
tak już jest urządzony świat
”.

Michaił Bułhakow


Komu mówiłaby dzisiaj cokolwiek nazwa Genesis, gdyby muzykom tej grupy po wydaniu debiutanckiego albumu „From Genesis to Revelation”, nie dano carte blanche na nagranie kolejnej płyty? Wiele zespołów z tamtych lat nigdy nie dostało swojej drugiej szansy, tak jak cała rzesza zespołów działających obecnie nigdy nie otrzyma choćby tej pierwszej. Co byłoby, gdyby przed grupą Writting On The Wall, na której koncercie pojawili się przedstawiciele znaczącej wytwórni z myślą o podpisaniu z nią kontraktu, tego dnia „rozgrzewaczami” akurat nie byli Elton John i zespół Wishbone Ash? Czy doszłoby do jego podpisania z tą dzisiaj kompletnie zapomnianą grupą? Jak potoczyłaby się kariera Iron Butterfly, gdyby ktoś nie wpadł na pomysł, żeby jej supportem w czasie tournee po USA w 1969 roku był Led Zeppelin, który dosłownie „ukradł” zespołowi ich koncerty. Po występach Page’a, Planta, Bonhama i Jones’a muzycy Iron Butterfly nie mieli już po co (i nie chcieli) wyjść na scenę. Kim z kolei byłby Led Zeppelin, gdyby nie miał przy sobie takiego managera jak Peter Grant? Jak wyglądałaby historia heavy metalu, gdyby manager John Simpson, w którego „stajni” w pewnym momencie znalazły się dwie kapele: Black Sabbath i Indian Summer – postanowił zainwestować pieniądze jednak w tę drugą grupę? Jaką pozycję miałby dzisiaj zespół Van Der Graaf Generator, gdyby Peter Hammill – jej lider, świadomie nie rozwiązywał grupy zawsze wówczas, kiedy tylko pojawiała się szansa na odniesienie przez nią komercyjnego sukcesu. Czy Jeff Buckley byłby dzisiaj jedną z największych światowych gwiazd muzyki alternatywnej, gdyby zaraz na początku swojej kariery nie utopił się w rzece? Ile zespołów nagrywało kolejne płyty przez całe dekady, ale żadna z nich tak naprawdę nie zaistniała na top listach a dzisiaj prawie nikt o tamtych nagraniach już nie pamięta?

Gentle Giant – brytyjska grupa (obok takich znanych zespołów jak King Crimson i Yes) wytyczająca artystyczne granice progresywnego (symfonicznego) rocka. Jej trzon stanowili muzycy, którzy charakteryzowali się wirtuozerią muzyczną oraz byli multiinstrumentalistami. Bracia Shulman (Ray, Derek i Phil) oraz Kerry Minnear, Gary Green i John Weathers (w późniejszych latach następowały drobne zmiany składu) na swoich płytach nagranych w latach 1970-1980 prezentowali skomplikowane kompozycje, w których spotykały się brzmienia rodem z muzyki klasycznej, folku, jazzu i hard rocka. Nawet wśród zespołów zaliczanych do kanonu muzyki określanej na początku lat 70-tych XX wieku takimi nazwami jak „rock symfoniczny/progresywny/art. rock”, Gentle Giant stanowili awangardę tworząc utwory wywodzące się z muzyki dawnej i atonalnej, wzbogacane partiami zawierającymi technikę kontrapunktu i polifonii. Dzisiaj znani wyłącznie zatwardziałym kolekcjonerom płyt z muzyką progresywnego rocka*.

* Chociaż nie do końca, ponieważ pisząc te słowa nagle przypominam sobie, że przed kilku laty widziałem na ulicy młodego chłopaka w koszulce z charakterystycznym „olbrzymem” (z okładek płyt). Wynikałoby stąd, że w moim 60–tys. mieście zespół ma dwóch fanów. A może koszulkę podarował mu ojciec? Wtedy byłoby nas trzech.

Dyskografia: „Gentle Giant” (1970), „Acquiring the Taste” (1971), “Three Friends” (1972), “Octopus” (1972), “In a Glass House” (1973), “The Power and The Glory” (1974), “Free Hand” (1975), “Interview” (1976), “Playing the Fool: The Official Live” (1977), “The Missing Piece” (1977), “Giant for a Day” (1978), “Civilian” (1980).
(p)


sobota, 26 lutego 2011

Arterie i cztery książki poetyckie






Promocja 9. nr "Arterii", Śródmiejskie Forum Kultury, czwartek 24.02.2011

Autor: Krzysztof Kleszcz


W zimowy wieczór znalazłem w końcu miejsce parkingowe i tajemniczą furtkę z domofonem Śródmiejskiego Forum Kultury. Pokonałem 60 km, by dołączyć do łódzkich fanów literatury i zobaczyć prezentację najnowszego numeru Arterii (3(9)/2010) oraz wieczór autorski Michała Murowanieckiego.

Nowy numer Arterii jest wyjątkowy, choćby z racji objętości: 160 stronicowe czasopismo i aż cztery książki jako dodatek, w tym "Spięcie". Całość kosztuje - 18zł.

W numerze m.in.: wiersze nominowanych do Bierezina: Agnieszki Smołuchy, Tomasza Bąka, Kajetana Herdyńskiego, Justyny Krawiec, Ilony Witkowskiej, Damiana Kowala, Mariusza Partyki, Grzegorza Jędrka, Rafała Barona, Mateusza Andały, a także Roberta Rutkowskiego, Karola Graczyka, Tomasza Dalasińskiego, Piotra Mierzwy, Ewy Świąc, Krzysztofa Ciemnołońskiego, Jarosława Mosera.
Są stałe rubryki: m.in.: "Atak na marginesie" czyli mój tekst "Życie jest dziwne, a wszyscy podli", w którym dopisuję ciąg dalszy do opowiadania Stanisława Lema z tomu "Cyberiada" o Elektrybałcie; także: rubryka Piotra Gajdy "Nóż w płycie" recenzja płyty "Grinderman 2" czy rozmowa Jerzego Jarniewicza ze Zdzisławem Jaskułą. Jest proza (m.in. opowiadanie Marcina Bałczewskiego), dramat, ciekawy tekst o gmachu Instytutu Filologii Angielskiej i Polskiej, rozmowa ze Zbigniewem Zamachowskim... Tematem numeru jest "Konkret".
Rafał Gawin i Magda Nowicka prezentują nr 9 Arterii

Na przyłożenie i spięcie


Rafał Gawin i Michał Murowaniecki

Wieczór poetycki Michała Murowanieckiego, Śródmiejskie Forum Kultury w Łodzi, czwartek, 24.02.2011
autor: Krzysztof Kleszcz

Prowadzący wieczór Rafał Gawin zna chyba wiersze Michała równie dobrze jak swoje. Mógł więc konstruować tezy, na które autorowi wypadało odpowiadać "Zgadzam się", "Masz rację". Przywołał motto "Spięcia" z H.Lawrence'a: "Żyjemy w czasach z całą pewnością tragicznych, ale stanowczo nie będziemy z tego powodu tragizowali." i na różne sposoby - wg mnie zawodowo - prześwietlił książkę.

Już intrygująca okładka wskazuje na motywy autobiograficzne (ojciec Michała był rugbistą) i elektryczne. Jak wyglądają spięcia między słowami (jak z mantry Michał buduje imię żony, jak z szanty wyprowadza Szatana) - warto sprawdzić zagłębiając się w lekturę. Autor odpowiadając na pytania przyznał, że rugby to "metafizyczny sport", że woli wiersze "barbarzyńców" niż "neoklasycystów", że w wielu wierszach pojawia się żona - Marta oraz ojciec, zaś matka tylko w jednym... (tyle samo razy pojawia się np. Rafał Gawin...)

"Strzałki drogowskazów prowadzą do góry" - napisał Michał w moim ulubionym wierszu ze "Spięcia", a ja wyjeżdżając z Roosevelta wjechałem pod prąd w jednokierunkową... ekh

piątek, 25 lutego 2011

Dom Literatury - Łódź







Literatura w Łodzi 2010
i Tres Botellas de la Leche

- Łódź, 2 marca 2011 r. - jak co środę - w Śródmiejskim Forum Kultury - Domu Literatury (Łódź, ul. Roosevelta 17) Kawiarnia Literacko Muzyczna.

W programie:
18:00 Literatura z Łodzi i regionu w roku 2010 - wernisaż wystawy książek łódzkich autorów oraz dyskusja na jej temat z udziałem Tomasza Cieślaka (Uniwersytet Łódzki, Stowarzyszenie Literackie im. K.K. Baczyńskiego), Piotra Groblińskiego (Łódzki Dom Kultury, Wydawnictwo Kwadratura) i Przemysława Owczarka ("Arterie", Koło Młodych SPP OŁ)

19:00 Koncert zespołu Tres Botellas de la Leche (rock)

plus16:30 Literatura bez Granic - spotkania konwersacyjne Uniwersytetu Trzeciego Wieku

Wstęp wolny!!!