Autor: Piotr Gajda
Pod koniec listopada 2008 r. Biblioteka Narodowa przeprowadziła kolejne badanie z cyklu poświęconemu społecznemu zasięgowi książki. Przedmiotem zainteresowania badaczy było uzyskanie odpowiedzi m.in. na pytania jaka część społeczeństwa czyta i kupuje książki, jaka jest intensywność lektury i zakupów w ciągu roku oraz jakie książki są czytane i kupowane. Według najnowszych badań w 2008 r. czytanie książek (przeczytanie przynajmniej jednej w ciągu roku) zadeklarowało 38% badanych. Jest to najniższy wskaźnik czytelnictwa, jaki został zanotowany od czasu systematycznie prowadzonych na ten temat obserwacji, tj. od 1992 r. Odnotowana tendencja spadkowa wystąpiła we wszystkich kategoriach społeczeństwa, z wyjątkiem mieszkańców największych, ponad 500-tysięcznych miast, gdzie odsetek czytelników nawet nieznacznie wzrósł. Szczególnie wysoki spadek czytelników (w granicach kilkunastu punktów procentowych) miał miejsce wśród: 15-19-latków, osób z wykształceniem średnim i pomaturalnym, mieszkańców miast liczących do 20 tys. ludności oraz wśród mężczyzn i internatów. W ubiegłym roku czytelnicy wybierali przede wszystkim powieści obyczajowo-romansowe (18%) i sensacyjno-kryminalne (15%) oraz książki encyklopedyczno-poradnikowe (14%). Sięgali również po literaturę faktu (11%), książki dla dzieci i młodzieży (10%), fantastykę (10%) oraz lektury szkolne i podręczniki (10%), nieco rzadziej po książki religijne (7%) i literaturę fachową (7%), a sporadycznie po eseistykę i publicystykę (2%) oraz literaturę ezoteryczną (1%). W 2008 r. kupowanie książek (tzn. przynajmniej jednej w ciągu roku) zadeklarowało 23% badanych i był to – podobnie jak w przypadku czytelnictwa – najniższy odnotowany do tej pory wskaźnik zakupów. W ostatnim okresie zmniejszyła się przede wszystkim grupa kupujących rocznie 5–11 książek (z 10% w 2006 r. do 4% w 2008 r.). W 2008 r. nabywcy – inaczej niż czytelnicy – wybierali przede wszystkim książki encyklopedyczno-poradnikowe (23%), następnie szkolne podręczniki i lektury (15%), popularne obyczajowo-romansowe powieści (13%) oraz książki dla dzieci i młodzieży (10%). Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszyła się literatura sensacyjno-kryminalna (9%), fantastyka (8%) oraz literatura faktu (8%). Rzadziej kupowano książki religijne (5%) i fachowe (4%), a sporadycznie eseistykę i publicystykę (2%).
Według autorów badań w chwili obecnej jesteśmy świadkami zmian w kulturze (wszechobecny prymat rynku i kultury popularnej) oraz w edukacji (minimum lekturowe i fragmentaryzacja lektur, testy i klucze interpretacyjne jako narzędzia sprawdzania wiedzy oraz korzystanie z ogólnodostępnych „bryków”), które również oddziałują na czytelnicze upodobania. Dowodem tego jest zainteresowanie głównie rynkowymi nowościami, tytułami „głośnymi”, literaturą popularną, poradnikami, w mniejszym stopniu klasyką, przy jednoczesnym znaczącym udziale czytelników wybierających książki trudniejsze według indywidualnych gustów i potrzeb. Zmiany te oddziałują oczywiście również na zachowania nabywców książek. Według GUS w latach 2005–2007 przeciętne roczne wydatki na książki na 1 osobę w gospodarstwie domowym nieznacznie wzrosły, jednak ich udział w wydatkach przeznaczanych na kulturę zmniejszył się w tym czasie z 5,94% do 4,93%. Dla porównania udział wydatków na zakup telewizorów wzrósł w tym czasie z 6,11% do 9,61%, a opłat za telewizję kablową z 19,48% do 21,80%.
Wśród powyższych danych opracowanych i podanych przez Pracownię Badań Instytutu Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej nie ma nic o czytelnikach i nabywcach poezji, co każe przypuszczać, że takie „preferencje” czytelnicze mieszczą się w granicach błędu statystycznego.
Według autorów badań w chwili obecnej jesteśmy świadkami zmian w kulturze (wszechobecny prymat rynku i kultury popularnej) oraz w edukacji (minimum lekturowe i fragmentaryzacja lektur, testy i klucze interpretacyjne jako narzędzia sprawdzania wiedzy oraz korzystanie z ogólnodostępnych „bryków”), które również oddziałują na czytelnicze upodobania. Dowodem tego jest zainteresowanie głównie rynkowymi nowościami, tytułami „głośnymi”, literaturą popularną, poradnikami, w mniejszym stopniu klasyką, przy jednoczesnym znaczącym udziale czytelników wybierających książki trudniejsze według indywidualnych gustów i potrzeb. Zmiany te oddziałują oczywiście również na zachowania nabywców książek. Według GUS w latach 2005–2007 przeciętne roczne wydatki na książki na 1 osobę w gospodarstwie domowym nieznacznie wzrosły, jednak ich udział w wydatkach przeznaczanych na kulturę zmniejszył się w tym czasie z 5,94% do 4,93%. Dla porównania udział wydatków na zakup telewizorów wzrósł w tym czasie z 6,11% do 9,61%, a opłat za telewizję kablową z 19,48% do 21,80%.
Wśród powyższych danych opracowanych i podanych przez Pracownię Badań Instytutu Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej nie ma nic o czytelnikach i nabywcach poezji, co każe przypuszczać, że takie „preferencje” czytelnicze mieszczą się w granicach błędu statystycznego.
czasami wydaje mi się
OdpowiedzUsuńże więcej jest dziś piszących
niż czytających poezję ;-)
ps: bardzo dobry blog, dodałem do ulubionych :-)
OdpowiedzUsuńWitamy serdecznie!!!
OdpowiedzUsuń