Park Praski, Karol trzeci od lewej
Autor: Piotr Gajda
Oto jawny przykład tego, jak życie przenika, przenicowuje poezję. Ta fraza: „Wchodzimy w pociągi by wysiąść gdziekolwiek / zostać tam tydzień, uprawiać poezję”. Tak, byłem świadkiem „uprawiania” poezji przez Karola Graczyka, którego wiesz otwierający jego książkę „Osiemdziesiąt cztery” jest moim wierszem tygodnia.
Płyniemy
Nie ma nas w planach ani nekrologach
są tylko imiona nazwiska i daty
nie znamy granic przed podejściem do nich
początek i koniec nie istnieje kiedy idziemy
ale dokąd. Ale dokąd.
Wchodzimy w pociągi by wysiąść gdziekolwiek
zostać tam przez tydzień, uprawiać poezję
kiedy płaskie powierzchnie pękają jej w ustach
wracamy do domu nim będzie za późno
ale dokąd. Ale dokąd.
Chcemy patrzeć w oczy, kiedy są niepewne
płynie z nich woda, tam dokąd idziemy
w jedność nieskończoną chory wyjdź z ciała
tam gdzie jesteśmy i dokąd płyniemy.
Warszawska Praga, wczesnym latem ubiegłego roku. Rozstrzygnięcie I OKP „Prawy Brzeg”, którego jesteśmy laureatami. Praski hostel, „nocne Polaków rozmowy”, tylko Karol i ja tuż po północy kładziemy się spać. Karol jedzie z Warszawy do Gdańska w ważnych sprawach sercowych, ja nie jestem w nastroju, choć i tak nie śpię całą noc, rozmyślam. Razem idziemy tuż po czwartej nad ranem na Dworzec Wschodni na Pradze Północnej. Jest taka mgła, że zaczynamy wątpić, czy kiedykolwiek znajdziemy dworcowy budynek. Rozmawiamy, jakbyśmy znali się od dawna, od ubiegłego popołudnia cały czas „uprawiając poezję”. Obaj różni i ze zgoła innych pokoleń, podróżujący do odmiennych miejsc, ale jakże przecież wspólnych…
* Karol Graczyk – rocznik 1984. Laureat m.in. OKP im. W. Pietrzaka, Legionowskiego Konkursu Literackiego, konkursu „O Wawrzyn Sądecczyzny, Konkursu Literackiego „O Laur Posła Prawdy, Jaworskiej Biesiady Poetyckiej oraz konkursu „Złoty Syfon 2008”. Od stycznia 2006 roku jest redaktorem stworzonego przez siebie internetowego miesięcznika – Polskie Kulturalne Podziemie. Wiersze publikował we „Frazie”, „Obrzeżach”, „Tyglu Kultury”. W 2007 roku zadebiutował książką poetycką „Oko i oko”.
Płyniemy
Nie ma nas w planach ani nekrologach
są tylko imiona nazwiska i daty
nie znamy granic przed podejściem do nich
początek i koniec nie istnieje kiedy idziemy
ale dokąd. Ale dokąd.
Wchodzimy w pociągi by wysiąść gdziekolwiek
zostać tam przez tydzień, uprawiać poezję
kiedy płaskie powierzchnie pękają jej w ustach
wracamy do domu nim będzie za późno
ale dokąd. Ale dokąd.
Chcemy patrzeć w oczy, kiedy są niepewne
płynie z nich woda, tam dokąd idziemy
w jedność nieskończoną chory wyjdź z ciała
tam gdzie jesteśmy i dokąd płyniemy.
Warszawska Praga, wczesnym latem ubiegłego roku. Rozstrzygnięcie I OKP „Prawy Brzeg”, którego jesteśmy laureatami. Praski hostel, „nocne Polaków rozmowy”, tylko Karol i ja tuż po północy kładziemy się spać. Karol jedzie z Warszawy do Gdańska w ważnych sprawach sercowych, ja nie jestem w nastroju, choć i tak nie śpię całą noc, rozmyślam. Razem idziemy tuż po czwartej nad ranem na Dworzec Wschodni na Pradze Północnej. Jest taka mgła, że zaczynamy wątpić, czy kiedykolwiek znajdziemy dworcowy budynek. Rozmawiamy, jakbyśmy znali się od dawna, od ubiegłego popołudnia cały czas „uprawiając poezję”. Obaj różni i ze zgoła innych pokoleń, podróżujący do odmiennych miejsc, ale jakże przecież wspólnych…
* Karol Graczyk – rocznik 1984. Laureat m.in. OKP im. W. Pietrzaka, Legionowskiego Konkursu Literackiego, konkursu „O Wawrzyn Sądecczyzny, Konkursu Literackiego „O Laur Posła Prawdy, Jaworskiej Biesiady Poetyckiej oraz konkursu „Złoty Syfon 2008”. Od stycznia 2006 roku jest redaktorem stworzonego przez siebie internetowego miesięcznika – Polskie Kulturalne Podziemie. Wiersze publikował we „Frazie”, „Obrzeżach”, „Tyglu Kultury”. W 2007 roku zadebiutował książką poetycką „Oko i oko”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz