Autor: Piotr Gajda
W styczniu 2010 roku nakładem Stowarzyszenia Literackiego im. K.K. Baczyńskiego ukaże się nowa książka poetycka łódzkiego poety, Roberta Rutkowskiego. „Wyjście w ciemno” jest jego trzecim tomikiem po „Niezobowiązującym spacerze po cmentarzu” i „Łowieniu spod lodu” i zawiera dwadzieścia siedem wierszy. Redaktorem wydawnictwa jest Tomasz Cieślak. W tomie znalazło się kilka tekstów znanych już wcześniej z „Łowienia…”, w zmienionej, ostatecznej formie nadanej im przez autora.
Poniżej prezentuję dwa wiersze z „Wyjścia w ciemno”: („Ciemna materia” ukazała się pierwotnie w „Toposie” nr 1-2/2009, a „D.O.M” w „Czasie Kultury”, w nr 3/2008).
D.O.M.
poproszę raz boga
na wynos
najczęściej
podają go w papierowych torebkach
obłożonego chusteczkami higienicznymi
żeby nie poplamił
niedzielnego ubrania
odbija się długo
szerokim echem
w przestronnym domu pana
jest dobry
nawet jeśli czasem
zbyt surowy
rajska mieszanka
piekielnie ostrych przypraw
kosztuje słono
w trójcy jedyny
lecz w zestawie
taniej
CIEMNA MATERIA
gaśniemy w oczach
ciemna materia
odbiera nam jasność
widzenia
przekazywana
z rąk do rąk z ust
do ust
gęstnieje
płynie korytami ulic
wsiąka w ściany domów
ociemniali
rozmawiamy niejasno
o bladych pojęciach
ciemna energia
oddala nas od siebie
z każdym dniem
nasze głosy stają się
cichsze
nie wiem
czy jeszcze mnie słyszysz
wiem jednak że muszę
mówić
to jedno jest
jasne
* Robert Rutkowski – ur. w 1978 roku. Wydał dwa zbiory wierszy: „Nieobowiązujący spacer po cmentarzu” (Łódź 2002) oraz „Łowienie spod lodu” (Rzeszów 2008). Publikował m.in. w „Akcencie”, „Czasie Kultury”, „Frazie” i „Toposie”. Laureat kilku ogólnopolskich konkursów poetyckich. Jego wiersze tłumaczono na serbski i angielski. Mieszka w Łodzi.
Poniżej prezentuję dwa wiersze z „Wyjścia w ciemno”: („Ciemna materia” ukazała się pierwotnie w „Toposie” nr 1-2/2009, a „D.O.M” w „Czasie Kultury”, w nr 3/2008).
D.O.M.
poproszę raz boga
na wynos
najczęściej
podają go w papierowych torebkach
obłożonego chusteczkami higienicznymi
żeby nie poplamił
niedzielnego ubrania
odbija się długo
szerokim echem
w przestronnym domu pana
jest dobry
nawet jeśli czasem
zbyt surowy
rajska mieszanka
piekielnie ostrych przypraw
kosztuje słono
w trójcy jedyny
lecz w zestawie
taniej
CIEMNA MATERIA
gaśniemy w oczach
ciemna materia
odbiera nam jasność
widzenia
przekazywana
z rąk do rąk z ust
do ust
gęstnieje
płynie korytami ulic
wsiąka w ściany domów
ociemniali
rozmawiamy niejasno
o bladych pojęciach
ciemna energia
oddala nas od siebie
z każdym dniem
nasze głosy stają się
cichsze
nie wiem
czy jeszcze mnie słyszysz
wiem jednak że muszę
mówić
to jedno jest
jasne
* Robert Rutkowski – ur. w 1978 roku. Wydał dwa zbiory wierszy: „Nieobowiązujący spacer po cmentarzu” (Łódź 2002) oraz „Łowienie spod lodu” (Rzeszów 2008). Publikował m.in. w „Akcencie”, „Czasie Kultury”, „Frazie” i „Toposie”. Laureat kilku ogólnopolskich konkursów poetyckich. Jego wiersze tłumaczono na serbski i angielski. Mieszka w Łodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz