Dobra wiadomość napłynęła ze źródeł informacyjnych mojej ulubionej stacji – TVP Kultura. Po długim okresie stagnacji spowodowanej brakiem sukcesu komercyjnego i ingerencją kolejnych ekip politycznych grzebiących swoimi brudnymi łapami w czymś, co górnolotnie definiuje się jako „misję publiczną” (czytaj: my ci powiemy, na którą partię masz zagłosować!). Już od jesieni do ramówki mają szansę powrócić nowo wyprodukowane programy, także te emitowane „na żywo” (z braku odpowiednich pieniędzy przez długi czas telewizja korzystała wyłącznie ze swoich archiwaliów). Redakcja TVP Kultura ponownie wciąga do współpracy artystów z różnych dziedzin, co było kiedyś jej specjalnością. Być może w nowej scenografii (oby nie z nowymi prowadzącymi) wrócą programy „na żywo”, których gospodarzami byli Maxa Cegielski i Jerzy Sosnowski (choć podobno trwają castingi na nowych prowadzących). Tak jak dotychczas, wydarzenia kulturalne tygodnia wraz z zaproszonymi gośćmi będzie podsumowywał Bartek Chaciński. Rewelacyjnie brzmi zapowiedź codziennej (od poniedziałku do piątku o godzinie 19.00) emisji rockowych koncertów. Już na wrzesień zapowiedziano m.in. koncerty Coldplay, The Doors, Bjork i grupy Queen. Z kolei każdy wtorek TVP Kultura w swojej nowej ramówce postanowiła przeznaczyć na programy i wydarzenia związane z muzyką alternatywną. I tak na 20 września zapowiedziano premierę dokumentu o The White Stripes. Poniedziałek ma być dniem w całości poświęconym literaturze. Rewelacja! Ponadto filmy, Teatr Telewizji, muzyka poważna. Cóż z tego, że zarząd tej stacji marzy docelowo o jednoprocentowej oglądalności? Niech tak będzie! Jeden procent dobrowolnie na szlachetne cele, dziewięćdziesiąt dziewięć przymusowo na walki gladiatorów i rządowe limuzyny!
(p)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz