Dwór Artusa
Ida Sieciechowicz
Marta Kapelińska
Kamil Kamiński i Katarzyna Zając
Adam Zagajewski i Tomasz Bąk
Autor: Piotr Gajda
Rozstrzygnięcie XXIII OKP „O liść konwalii” im. Z. Herberta, Toruń 12.12.2009 r.
Jury w składzie:
Wojciech Kass – Przewodniczący
Krzysztof Karasek
o. Wacław Oszajca
Tomasz Stolecki
Po zapoznaniu się z 4.500 wierszami nadesłanymi przez 815 autorów postanowiło przyznać następujące nagrody i wyróżnienia:
I nagroda – Tomasz Bąk – Tomaszów Mazowiecki,
II nagroda – Piotr Gajda – Tomaszów Mazowiecki,
III nagroda – Kamil Kamiński – Racibórz,
III nagroda – Ida Sieciechowicz – Madryt.
Wyróżnienia: Katarzyna Zając – Ozimek,
Marta Kapelińska – Rychwał,
Wojciech Kazmierski – Wiernsheim,
Agnieszka Smołucha – Boleń.
Z książki Cezarego Dobiesa zatytułowanej „Herbert w Toruniu” wynika jasno, dlaczego Ogólnopolski Konkurs Poetycki „O liść konwalii” to właśnie tam jest rozstrzygany. Związki poety z Toruniem (studia, praca) możemy prześledzić na podstawie kalendarium zamieszczonego w tym wydawnictwie: 11 grudnia 1947 roku Herbert rozpoczyna studia prawnicze na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. W 1949 roku zdaje egzamin końcowy i uzyskuje tytuł „magistra praw”. Uroczyste wręczenie dyplomów absolwentom Wydziału Prawno-Ekonomicznego miało miejsce w auli Collegium Maximum (dzisiejszym Dworze Artusa).
I to właśnie w to miejsce, położone w centrum przepięknej toruńskiej starówki, dotarliśmy z Tomkiem Bąkiem parę minut po godzinie 15.00, lekko spóźnieni, bo „pobłądzeni” na miejskiej obwodnicy. Właśnie rozpoczęło się spotkanie z Adamem Zagajewskim (pełna sala). Poeta czytał swoje wiersze pochodzące z wydanej w krakowskim Znaku "Niewidzialnej ręki" oraz ich przekłady w języku niemieckim. To bardzo „muzyczne”, stonowane opowieści, co nie dziwi – mamy wszak do czynienia z koneserem muzyki poważnej. Padały nazwiska kompozytorów, z których ja, „barbarzyńca w ogrodzie” rozpoznałem dwa – Wagnera i Orffa (na szczęście swego czasu Ozzy Osbourne rozpoczynał swoje koncerty „O Fortuną” z „Carminy Burany”). Nie, tak zupełnie to nie jest ze mną tak źle, bo jednak kocham Haendla, gorzej chyba jest ze znajomością poezji amerykańskiej i niemieckiej (ech, niewiedza jest kalectwem), która obok muzyki jest dla Adama Zagajewskiego ważną inspiracją (przy czym również niezwykle cenię poezję Gottfrieda Benna). Przy tej okazji Adam Zagajewski obalił powszechne przekonanie przeciętnego Polaka, że wszyscy Amerykanie to idioci (dlaczego więc rządzą światem?) zapewniając, iż amerykańscy poeci są przynajmniej tak samo inteligentni jak przeciętny Polak. Wierzę Panu Adamowi na słowo; nigdy nie byłem w Ameryce i z żadnym poetą stamtąd nie miałem okazji rozmawiać, ale z pewnością nie mogą być mniej "bystrzy", niż dajmy na to ci ukraińscy, włoscy czy polscy (chociaż w tym ostatnim przypadku śledząc czasem "jałowe" dyskusje na forach portali poetyckich zaczynam chwiać się w swoim poglądzie).
Kilkanaście minut po wieczorze Adama Zagajewskiego odbyło się podsumowanie XXIII OKP „O liść konwalii” im. Zbigniewa Herberta. Jury reprezentował o. Wacław Oszajca, który odczytał „przesłanie do laureatów” nadesłane przez spacyfikowanego przez grypę Wojciecha Kassa, a w nim o tym, czego szuka juror przebijając się przez sterty wierszy z nadzieją, że w końcu uda mu się to odnaleźć. Wacław Oszajca zadał retoryczne pytanie: „Co stanie się z tym światem, kiedy zabraknie na nim miejsca dla poezji?”. Nie wiem i nie chcę sobie tego nawet wyobrazać.
W programie XV Toruńskiego Festiwalu Ksiązki znalazło się jeszcze miejsce na spotkanie z Jarosławem Jakubowskim i koncert zespołu Hotel Kosmos, ale my już pomykaliśmy moją „koreańską strzałą” Bulwarem Filadelfijskim, żeby zdążyć do Łodzi i rzucić się w ramiona Andrzeja Strąka i Zdzisława Jaskuły…
Piotrze gratuluję nagrody i tak emocjonującego dwubiegunowego sobotniego wieczoru ;)
OdpowiedzUsuńAga S.
i ja Tobie również. żal, że nie mogliśmy się spotkać :)))
OdpowiedzUsuń