Flota zawitała do portu
Agnieszka Kowalska-Owczarek
Od lewej: Iza Kawczyńska Paweł Podlipniak, Robert Rutkowski
Michał Murowaniecki, Przemysław Owczarek
Krzysztof Kleszcz i Monika Mosiewicz
Chwila zadumy
Zrelaksowani: Kleszcz, Gawin, Bąk
Duo
Agnieszka z Paco de Lucią
Monika
Wspaniała, tomaszowska frekwencja
„Łódzka Flota Poetycka”, Miejski Ośrodek Kultury w Tomaszowie Mazowieckim – 19.03.2010 r.
Bardzo trudno pogodzić rolę osoby odpowiedzialnej za organizację imprezy, a jednocześnie na niej wystąpić. Dopada Cię stres, że coś się nie uda, nie przyjdą ludzie, bo poezję mają w d…., wyłączą prąd etc., etc. Ale ludzie przyszli, a światło nie zgasło. Wczorajszy dzień był prawdziwym świętem poezji, które w moim mieście obchodziliśmy po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że nie po raz ostatni. Już na najbliższą niedzielę przypada Międzynarodowy Dzień Poezji – w Tomaszowie Mazowieckim niedziela była w piątek…
Święto celebrowali: Agnieszka Kowalska-Owczarek, Przemysław Owczarek, Paweł Podlipniak, Iza Kawczyńska, Monika Mosiewicz, Michał Murowaniecki, Krzysztof Kleszcz, Tomasz Bąk, Robert Rutkowski i Rafał Gawin.
Jak już wspomniałem, trudno jest łączyć rolę urzędnika z dolą poety, stąd dla mnie to był kolejny, długi dzień pracy. Niemniej jednak, tego dnia zatrudniał mnie pracodawca, u którego praca jest lekka nawet wtedy, gdy jest ciężka. Na jego szyldzie widnieje napis: „Poezja Sp. z o.o.”
Ponad 100 osób na imprezie poetyckiej! Takie rzeczy tylko w ... Tomaszowie.
OdpowiedzUsuńGratuluję fantastycznej inicjatywy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
A.S.
no frekwencja zaiste imponująca :) ostatni raz tyle widziałem na Poznaniu Poetów, tyle że tam naganiali studentów Uniwerku, którzy chcieli zdobyć "plus" u Piotra Śliwińskiego ;)
OdpowiedzUsuńEh, u mnie to nierealne chyba. Ale i tak dobrze, że ktokolwiek chce słuchać. ;)
OdpowiedzUsuńBrawo, Piotrze! Jak u Różewicza, "przygotowanie do wieczoru autorskiego" pochłonęło pewnie mnóstwo czasu i energii. A załoga poetów zaiste wyśmienita. I kto mówi, że dykcja łódzka nie istnieje?
OdpowiedzUsuńna tomaszowską publiczność zawsze można liczyć, chociaż przyznaję, wymaga trochę trudu dotarcie do niej :))) pamiętam taką sytuację, że tuż przed spotkaniem z Maciejem Robertem i Piotrkiem Groblińskim nad miastem przeszła ulewa, a i tak ludzie przyszli. nieskromnie powiem, że pracuję nad tym już od pewnego czasu i szlag mnie trafia jak widzę, że porządne imprezy poetyckie są "kładzione" już na poziomie organizacji. niemniej zawsze jest ta "frekwencyjna niepewność" i radość, kiedy wątpliwości przestają nimi być :)))) no i akurat w tym konkretnym przypadku, główni bohaterowie wieczoru, to przecież był "samograj" :)))
OdpowiedzUsuńpiotr
Panie w pierwszym rzędzie w pełni ukazują wspaniałość publiczności ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
TB
dziękuję i dokładkę poproszę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
fajnie było ;)
OdpowiedzUsuńkomnen
uff, Paweł. teraz wiem, że dojechałeś do domu szczęśliwie :))))
OdpowiedzUsuńpiotr