sobota, 20 marca 2010

Niedziela w piątek

Autor: Piotr Gajda


Flota zawitała do portu


Agnieszka Kowalska-Owczarek


Od lewej: Iza Kawczyńska Paweł Podlipniak, Robert Rutkowski
Michał Murowaniecki, Przemysław Owczarek


Krzysztof Kleszcz i Monika Mosiewicz


Chwila zadumy


Zrelaksowani: Kleszcz, Gawin, Bąk


Duo


Agnieszka z Paco de Lucią


Monika


Michał i ja


Wspaniała, tomaszowska frekwencja

„Łódzka Flota Poetycka”, Miejski Ośrodek Kultury w Tomaszowie Mazowieckim – 19.03.2010 r.

Bardzo trudno pogodzić rolę osoby odpowiedzialnej za organizację imprezy, a jednocześnie na niej wystąpić. Dopada Cię stres, że coś się nie uda, nie przyjdą ludzie, bo poezję mają w d…., wyłączą prąd etc., etc. Ale ludzie przyszli, a światło nie zgasło. Wczorajszy dzień był prawdziwym świętem poezji, które w moim mieście obchodziliśmy po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że nie po raz ostatni. Już na najbliższą niedzielę przypada Międzynarodowy Dzień Poezji – w Tomaszowie Mazowieckim niedziela była w piątek…

Święto celebrowali: Agnieszka Kowalska-Owczarek, Przemysław Owczarek, Paweł Podlipniak, Iza Kawczyńska, Monika Mosiewicz, Michał Murowaniecki, Krzysztof Kleszcz, Tomasz Bąk, Robert Rutkowski i Rafał Gawin.

Jak już wspomniałem, trudno jest łączyć rolę urzędnika z dolą poety, stąd dla mnie to był kolejny, długi dzień pracy. Niemniej jednak, tego dnia zatrudniał mnie pracodawca, u którego praca jest lekka nawet wtedy, gdy jest ciężka. Na jego szyldzie widnieje napis: „Poezja Sp. z o.o.”

10 komentarzy:

  1. Ponad 100 osób na imprezie poetyckiej! Takie rzeczy tylko w ... Tomaszowie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję fantastycznej inicjatywy :)
    pozdrawiam,
    A.S.

    OdpowiedzUsuń
  3. no frekwencja zaiste imponująca :) ostatni raz tyle widziałem na Poznaniu Poetów, tyle że tam naganiali studentów Uniwerku, którzy chcieli zdobyć "plus" u Piotra Śliwińskiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh, u mnie to nierealne chyba. Ale i tak dobrze, że ktokolwiek chce słuchać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesław Przybyła20 marca 2010 17:37

    Brawo, Piotrze! Jak u Różewicza, "przygotowanie do wieczoru autorskiego" pochłonęło pewnie mnóstwo czasu i energii. A załoga poetów zaiste wyśmienita. I kto mówi, że dykcja łódzka nie istnieje?

    OdpowiedzUsuń
  6. na tomaszowską publiczność zawsze można liczyć, chociaż przyznaję, wymaga trochę trudu dotarcie do niej :))) pamiętam taką sytuację, że tuż przed spotkaniem z Maciejem Robertem i Piotrkiem Groblińskim nad miastem przeszła ulewa, a i tak ludzie przyszli. nieskromnie powiem, że pracuję nad tym już od pewnego czasu i szlag mnie trafia jak widzę, że porządne imprezy poetyckie są "kładzione" już na poziomie organizacji. niemniej zawsze jest ta "frekwencyjna niepewność" i radość, kiedy wątpliwości przestają nimi być :)))) no i akurat w tym konkretnym przypadku, główni bohaterowie wieczoru, to przecież był "samograj" :)))

    piotr

    OdpowiedzUsuń
  7. Panie w pierwszym rzędzie w pełni ukazują wspaniałość publiczności ;-)
    Pozdrawiam!
    TB

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję i dokładkę poproszę
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie było ;)
    komnen

    OdpowiedzUsuń
  10. uff, Paweł. teraz wiem, że dojechałeś do domu szczęśliwie :))))

    piotr

    OdpowiedzUsuń