Autor: Piotr Gajda
W ubiegłym tygodniu otrzymałem drogą pocztową antologię poetycką z pokłosiem X edycji Konkursu Poetyckiego im. W. Pietrzaka w Turku. W tym roku podobnie jak i w ubiegłym mój wiersz zakwalifikowano jedynie do druku, stąd moje zaskoczenie przesyłką, bo nie będąc laureatem konkursu nic nie wiedziałem o jego rozstrzygnięciach.
W posłowiu do antologii tak pisze Leszek Żuliński: „W dniu 24 kwietnia 2009 roku finalizujemy X edycję konkursu. Nie ma ona cech, które stawiałyby ją wyżej lub niżej, wobec poprzednich edycji. To może i dobrze. Tu nie chodzi o rocznicowe ognie bengalskie: tu idzie o wytrwałość, systematyczność kultywowanie tradycji, utrzymywanie więzi z poetycką „resztą kraju”, o podtrzymywanie tego płomyka liryki, któremu tlić się we współczesnych czasach wcale nie jest łatwo”. W wydawnictwie gromadzącym plon 10 lat trwania konkursu znalazły się wiersze autorów już dzisiaj rozpoznawalnych – Eli Galoch, Marcina Orlińskiego, Przemysława Owczarka, Czesława Markiewicza, Michała Murowanieckiego, Izabeli Kawczyńskiej, Mariusza Cezarego Kosmali, Karola Graczyka i innych…
W posłowiu do antologii tak pisze Leszek Żuliński: „W dniu 24 kwietnia 2009 roku finalizujemy X edycję konkursu. Nie ma ona cech, które stawiałyby ją wyżej lub niżej, wobec poprzednich edycji. To może i dobrze. Tu nie chodzi o rocznicowe ognie bengalskie: tu idzie o wytrwałość, systematyczność kultywowanie tradycji, utrzymywanie więzi z poetycką „resztą kraju”, o podtrzymywanie tego płomyka liryki, któremu tlić się we współczesnych czasach wcale nie jest łatwo”. W wydawnictwie gromadzącym plon 10 lat trwania konkursu znalazły się wiersze autorów już dzisiaj rozpoznawalnych – Eli Galoch, Marcina Orlińskiego, Przemysława Owczarka, Czesława Markiewicza, Michała Murowanieckiego, Izabeli Kawczyńskiej, Mariusza Cezarego Kosmali, Karola Graczyka i innych…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz