sobota, 17 września 2016
O moich dwóch książkach w felietonie Izabeli Fietkiewicz-Paszek
sobota, 29 czerwca 2013
W powietrze pełne jodu
Gdańsk poznał moje wiersze. To były dwa spotkania: jedno w Oliwie, pod szyldem Fundacji Wspólnota Gdańska i drugie w GTPS tuż przy Kościele Mariackim. Spotkania wymyślił, zorganizował i poprowadził Sławomir Płatek. Poznałem sympatycznych ludzi z Trójmiasta. Moje wiersze poleciały w powietrze pełne jodu. Kilka z nich nagrał Piotr Wiktor Lorkowski (można ich posłuchać). Piękne dwa dni.
Przeczytałem sporo wierszy z "Przecieków..." i "Ę", a także nowe niepublikowane. Sporo w nich z nadmorskich klimatów, jakby pisane były w Gdańsku.
sobota, 10 listopada 2012
Kleszcz w DeCoterii na Pradze
Gill Gilling
Krzysztof Bąk
Teresa Radziewicz i Krzysztof Kleszcz
środa, 8 grudnia 2010
Zachrypnięty poeta
Autor: Krzysztof Kleszcz
2 grudnia 2010, ZS nr 2 im.Stanisława Staszica w Tomaszowie Maz.
Z wielką radością przyjąłem zaproszenie na spotkanie poetyckie w ZS nr 2 im. Stanisława Staszica w Tomaszowie Maz. Miała to być pierwsza impreza z cyklu „Zobaczyć poetę”. Nie wiem czy hasło okazało się prorocze, w każdym razie... rano zupełnie straciłem głos.
Homeovox, emskie, płukanie gardła solą... Głos się pojawił, jednak o barwie nie najprzyjemniejszej do słuchania. Tym większy szacunek dla licznego, ok. 50-osobowego grona uczniów i nauczycieli ZS nr 2, którzy wytrwali w słuchaniu.
Zatem poeta to ktoś komu odebrało głos. Chrypą a la Tom Waits - przeczytałem wiersze (m.in. Meteoryt, E-mail od Pana Cogito, Trel, Paralotniarz, Latanie), odpowiadałem na ciekawe pytania (to o "podrywaniu na wiersze" było najfajniejsze).
Mówiłem o swojej poetyckiej drodze, o przyjaźni z dwoma tomaszowskimi poetami, o konkursach poetyckich, o Arteriach, o tym, że za 2 dni będzie Festiwal Puls Literatury w Tomaszowie, zachęcałem do pisania.
Byłem przyjęty jak król, przejęty. Na ekranie rzutnik wyświetlał ilustracje Marzeny Łukaszuk, wiersze w antyramach... „Fruwałem(...) byłem zły, gdy się obudziłem” i trzeba było wracać z gościnnych progów w objęcia mrozu.
Dziękuję organizatorom – Anecie Bednarek, Krzysztofowi Wieczorkowi i Samorządowi Szkolnemu ZS nr 2...
środa, 23 czerwca 2010
"Fiat", "Dwa fiaty", trzy kwiaty
Autor: Krzysztof Kleszcz
22 czerwca 2010r. Spotkanie z poetą - III Liceum Ogólnokształcące im.T.Kościuszki w Łodzi
W przedwakacyjnym okresie mój wydawca Piotr Grobliński zorganizował „Spotkanie z poetą”, którym byłem głównym bohaterem. Uczestniczyły w nim wybrane osoby z dwóch klas humanistycznych i jedna klasa co prawda b-ch ale „z zacięciem” humanistycznym. Miejsce spotkania: przepiękne III Liceum Ogólnokształcące im.T.Kościuszki w Łodzi. Czy taka młodzież sięgają po poezję współczesną? Czy mają czas na to, gdy lista lektur obowiązkowych jest dosyć pokaźna?
Najpierw Piotr opowiadał o roli wydawcy, zachęcał młodzież to sięgania do oferty jego Wydawnictwa Kwadratura. Potem przeczytałem wybrane wiersze. Ponieważ młodzież wcześniej zapoznała się z moją książką mogłem poprosić o tytuły wierszy, które mam czytać. Wybrana została m.in.: „Wróżka”, „Poniedziałek” i „Pod klepsydrą”.
Rozmawialiśmy o marginalizacji poezji (czy poezja jest nieobecna, bo niewielu się nią interesuje, czy niewielu się nią interesuje, bo jest nie obecna?). Pytano mnie o genezę tytułu, pomysł na układ książki. Czy czuję się już spełniony skoro spełniły się trzy marzenia będące tytułami rozdziałów? Czy łatwo jest być poetą?
Wiersz „Fiat” poddany został szczegółowej analizie. Młodzieży nie od razu udało się zinterpretować tytuł. Piotr zauważył, że w weekend „Dwa fiaty” Justyny Bargielskiej „zgarnęły” Nagrodę Gdynia.
W przepięknym gmachu III Liceum spotkałem czytelników, których słowa sprawiły mi dużą radość. Bez czytelników poeta gnuśnieje. Wśród takich czytelników czułem się wspaniale. Dziękuję.
wtorek, 9 marca 2010
PiĘknie o Ę
niedziela, 15 listopada 2009
W "Forum Nauczycielskim"
Autor: Krzysztof Kleszcz
Kilka moich wierszy i parę słów o mnie ukazało się w piotrkowskim "Forum Nauczycielskim".
wtorek, 20 października 2009
Ę + bonus
sobota, 3 października 2009
Złoty Środek - w tarczy
Autor: Piotr Gajda
W ostatnim numerze „Toposu” czytam notatkę Karola Maliszewskiego pt. „Udane schadzki z rzeczywistością”, a w niej o laureatach tegorocznej, V edycji konkursu „Złoty Środek – Łódź-Kutno 2009”. Cieszą zwłaszcza słowa poświęcone laureatom, których zna się osobiście, a wreszcie, z którymi razem się debiutowało. Cieszą, bo oddychało się często i gęsto tym samym powietrzem, poznawało te wiersze na długo zanim ułożyły się w tomik. To tak, jakby ceną nagrodę otrzymał kolega/koleżanka z ławki a przy okazji grono pedagogiczne dostrzegło, że zdolny/zdolna uczeń/uczennica chodzą z nami do tej samej klasy - Va. Oto, co napisał o tym Karol Maliszewski: „Kolejny, niezwykle interesujący debiut związany jest ze środowiskiem łódzkim. Od czasu do czasu życie duchowe poetyckich regionów wskakuje na wyższe obroty i zaczyna się tam dziać coś, co wprawia w zdumienie miejscowych, jakby uśpionych starych literatów. Wysypowi talentów towarzyszy organizacyjna chęć, by owe talenty wypromować. Przed laty towarzyszyłem takiej właśnie przygodzie Katowic i okolic; i nie tylko ja nazwałem ten twórczy ferment „śląskim boomem”. Nazwiska wtedy wypromowane wiele dzisiaj znaczą w poetyckim Parnasie. Nie wiem, czy tak będzie z Łodzią i okolicami. W tej chwili wyrosło tam i wchodzi do literatury interesujące pokolenie. A ten intrygujący debiut to „Luna i pies. Solarna soldateska” Izabeli Kawczyńskiej. Jeśli otrząśniemy się z wrażenia nadmiernej barokowości jej języka i przedrzemy się na drugą stronę piętrzących się obrazów, docierając do ukrytego sedna, to czeka nas przeżycie i wzruszenie. Kawczyńska pokazuje, jak wiele jeszcze można zrobić z tropów, które wydawały się całkowicie zużyte, jak można być zaskakująco świeżym w granicach znanych metafor, a tradycję potraktować lekko, niczym trampolinę do skoku w poetycką nieobliczalność nieobliczalność nieskończoność. Ta poezja ma w sobie magnetyczną siłę, a to znacznie więcej niż zwyczajowa sprawność i stylistyczna poprawność. Oprócz Kawczyńskiej tworzą i wydają w Łodzi inni. Z długiej listy nazwisk wymieniam nazwisko Krzysztofa Kleszcza, który też zadebiutował w ubiegłym roku. Zadebiutował, wystawiając język, jąkając to swoje „ę”. Zmylił mnie, bo miałem jakieś lingwistyczne skojarzenia. A to szczery i wrażliwy opowiadacz z prawdą w głosie i dziwną czystością wyrazu, siłą i świeżością frazy przypominającą swą energią wczesnego Podsiadłę. Cieszę się z takich poetów, przypominają, że warto wierzyć w poetycko udane schadzki z rzeczywistością”.
"Topos" Nr 3 (106) /2009
poniedziałek, 3 sierpnia 2009
Niewiara w prywatność
W majowym numerze "Lampy" (5/2009) ukazała się recenzja mojej książki "Ę". Jej autorem jest Paweł Kozioł, którego poznałem, gdy wręczał mi wyróżnienie w Konkursie im.Pajbosia przy Manifestacjach Poetyckich 2007. To, że jest raczej wybrednym recenzentem, wiedziałem.
piątek, 5 czerwca 2009
Kwadratura ma www
niedziela, 3 maja 2009
Ę - wyróżnione w Złotym Środku
Jury w składzie: Karol Maliszewski - przewodniczący, Artur Fryz, Roman Honet, Krzysztof Kuczkowski, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki po przeczytaniu 50 debiutanckich książek poetyckich nadesłanych na konkurs i spełniających warunki regulaminowe ustaliło werdykt w następującym brzmieniu:
I miejsce: Sławomir Elsner "Antypody", Biuro Literackie, Wrocław 2008 - 3000 zł
Patronami medialnymi festiwalu są: Dwumiesięcznik Literacki TOPOS, TVP Łódź, Dziennik Polska The Times, Radio Łódź, Radio Victoria, portale: reymont.pl, eKutno.pl, Kutnowski Magazyn Informacyjny.
11.00 Warsztaty dla młodzieży: zrozumieć poezję współczesną- prowadzi Mariusz Bartosiak, pracownik naukowy Uniwersytetu Łódzkiego- Łódzki Dom Kultury
14.00 Debata „Wolność poezji – wolność poety” z udziałem Krzysztofa Kuczkowskiego, Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, Romana Honeta, Karola Maliszewskiego, Przemysława Owczarka, Piotra Groblińskiego - Łódzki Dom Kultury
17.00 Finał konkursu „Poetyckie gry uliczne” i spotkanie z autorem konkursowego wiersza - Łódzki Dom Kultury
17.45 Koncert zespołu Gospel Time - Łódzki Dom Kultury
18.15 Oficjalne rozstrzygnięcieV Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Złoty Środek Poezji”na najlepszy poetycki debiut książkowy roku 2008(organizowanego przez Środkowoeuropejskie Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne „Środek” http://www.srodek.pl/). Prezentacja laureatów- Łódzki Dom Kultury
11.00 Warsztaty: zrozumieć poezję współczesną- prowadzi Tomasz Cieślak, pracownik naukowy Uniwersytetu Łódzkiego- Kutnowski Dom Kultury
godz. 12.00 - 18.00 Kiermasz Książki Poetyckiej
godz. 12.00 IV Otwarty Konkurs Jednego Wiersza: jury Sławomir Matusz (przewodniczący), Tadeusz Dąbrowski i Jakub Przybyłowski
godz. 16.00 Oleg Pastier i Karol Chmel - spotkanie z poetami słowackimi prowadzi Leszek Engelking
godz. 18.00 Odsłonięcie Ściany Poetów - spotkanie z laureatami V Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego „Złoty Środek Poezji” na najlepszy poetycki debiut książkowy roku 2008 - ul. Poniatowskiego
godz. 19.00 Spotkanie autorskie: Tadeusz Dąbrowski
godz. 20.00 Rozstrzygnięcie IV Otwartego Turnieju Jednego Wierszai Poetyckiej Kostki Wolnego Wyboru
godz. 21.00 Bracia Karamazow -komediodramat, reżyseria: Petr Zelenka - KINO KDK
godz. 16.00 Spotkanie z poetą: Krzysztof Kuczkowski
godz. 17.00 "3City4You", czyli poeci nadbałtyccy: Wojciech Boros, Lech Landecki, Artur Nowaczewski, Anna Wieser, Dawid Majer
godz. 19.00 Spektakl: Igor Šebo „Intercity” Teatr Polski z Bielska-BiałejReż. Robert Talarczyk; Występują: Igor Šebo, Robert Talarczyk - bilet 15 zł
godz. 16.00 Spotkanie z poetą: Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki- Klub Studio 102, ul. Piotrkowska 102
godz. 20.00 Spektakl wg tekstów Zbigniewa Herberta„Zasypiamy na słowach, budzimy się w słowach” - Teatr kilku OsóbReż. Marian Glinkowski. Występują:- Łódzki Dom Kultury
Festiwalowi w Kutnie towarzyszy wystawa tkanin artystycznych inspirowanych poezją prezentowana we wnętrzach Kutnowskiego Domu Kultury, przewidziany jest także szereg artystycznych niespodzianek.
poniedziałek, 20 kwietnia 2009
Dla mistrzów recytacji
Czy jest ktoś, tak oddany sprawom języka jak poeta? Jest! To recytatorzy. Miałem przyjemność posłuchania recytacji w wykonaniu młodzieży i dorosłych na finale Wojewódzkiego Konkursu Recytatorskiego. Każda trwała około dziesięciu minut i była wykonana z wielką pasją, siłą, akcentami, intonacją. Trochę poezji, trochę prozy. Bardzo piękne doświadczenie - recytowali bowiem prawdziwi mistrzowie swojej sztuki.
Bardzo bym chciał.
wtorek, 14 kwietnia 2009
Zapraszam na spotkanie autorskie
wtorek, 31 marca 2009
Wielka ropa gdzieś pod Łodzią
Z pewną nieśmiałością - wklejam tekst autorstwa Piotra Groblińskiego z łódzkiego "Kalejdoskopu" (nr 3/2009)
Dywersyfikacja źródeł poezji
Kryzys gazowy sprawił, że wszyscy zaczęli się nagle interesować źródłami energii. Czym zasilać nasze elektrownie i domowe piecyki? Czym się ogrzać zimą, a schłodzić latem? Wszyscy pytają, niektórzy próbują nawet znaleźć odpowiedź. Dywersyfikacja dostaw zainteresowała też łowców metafor, którzy próbują coś z tego wycisnąć. Ja też próbuję.
Wyobraźmy sobie, że piękno, prawda i duchowość to energetyczne surowce, któe napędzają naszą cywilizację. Ogromne złoża rozmieszczone są na całym świecie, tyle że głęboko pod ziemią, głęboko pod powierzchnią zdarzeń. Poszukiwania są żmudne i kosztowne, a odwierty to wielka loteria. Dlatego większość stawia na import z rejonów artystycznie bogatszych. Rurociągami kulturalnych czasopism płyną z Paryża czy Nowego Jorku strumienie idei i powieści. Tankowcami obrazów przywozi się z Hollywood czy Bollywood miliony filmowych klatek. Eksploatacja rodzimych złóż jest podobno nieopłacalna.
Prowadziłem ostatnio w Tomaszowie Mazowieckim spotkanie poetyckie z Krzysztofem Kleszczem. Po przybyciu na miejsce - zupełne zaskoczenie. Na sali trzeba dostawiać krzesła, gdyż przygotowano tylko sto miejsc, a ludzi jest dużo więcej. Jest wiceprezydent miasta, są dyrektorzy instytucji kulturalnych, panie w eleganckich toaletach i młodzież licealna (mimo ferii). Ludzie słuchają, kupują książki, rozmawiają. Atmosfera święta.
Zaczynamy spotkanie. W swojej wypowiedzi wykorzystuję gazową metaforę. Szczęśliwe miasto, które ma poetę - parafrazuję Miłosza. To tak jakby w okolicy uruchomiono naftowe szyby. Jest praca, przyjeżdżają specjaliści, buduje się drogę i sklepy. Artysta jest właśnie takim urządzeniem do wydobywania poezji spod powierzchni zjawisk. Nie jest geniuszem, twórcą piękna, nadczłowiekiem. Potrafi sprawić, że wieczory takie jak ten dochodzą do skutku. Następnie poeta zaczyna czytać. Blok wierszy rozpoczyna piękny aforyzm: Budzę się na dobre i dobre przychodzi. Zaczynam wierzyć, że oto Tomaszów budzi się na dobro, piękno i prawdę.
Czasami słyszę głosy artystycznych maksymalistów, koneserów domowych bibliotek, którzy zaproszeni na spotkanie z debiutantem, uderzają w znajomy ton: mam w domu wspaniałe wydanie Rilkego, Eliota, Kawafisa, Lorki i Brodskiego - po co mi jeszcze młoda łódzka poezja? Ale tu możesz zobaczyć żywego autora, porozmawiać z nim, posłuchać jak czyta - argumentuję bez wiary w sukces. Nie słuchają. Niektórym wystarcza czytanie Rilkego, innym wystarcza nawet posiadanie go na półce. Ja wierzę jeszcze w rozmowę, w spotkanie, wierzę, że klasycy też kiedyś byli młodzi i mało znani, że talent może się rozwijać. Wierzę w wodne elektrownie na małych rzeczkach i poszukiwanie wielkiej ropy gdzieś pod Łodzią.
Piotr Grobliński
Zdjęcia z wspomnianego spotkania -> tutaj
A tu jeszcze kilka zdjęć z archiwum Marzeny Łukaszuk: