Autor: Krzysztof Kleszcz
Część druga mojej publikacji w "Arteriach" nr 1(7)/2010.
Czy Wisława Szymborska w epoce "mózgów elektronowych wyjmowanych z teczki" napisałaby "Nic dwa razy" inaczej? Może pod wrażeniem dykcji pełnych niedomówień i znikań skróciłaby wiersz? A może przy okazji odwróciła znaczenia? W końcu rewolucja to rewolucja, inwersja to inwersja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz