10.X.2013 KAROLINA CICHA & BART PAŁYGA; TOMY, TOMASZÓW MAZ.
Nucąc "Warszawa i ja" na koncert świetnej wokalistki poszedłem w ciemno, spodziewając się "niespodziewanego". I była to wyprawa w nieznane: w klimaty białoruskie, mongolskie, tatarskie. Tajemniczy świat tworzyło np. brzmienie drumli albo strun zrobionych z końskiego włosia, albo syberyjski gardłowy wokal Barta Pałygi. Koncert zaśpiewany (i to jak! wokal Karoliny to mistrzostwo) w wielu językach (nawet w jidysz i espranto!) zrobił na mnie duże wrażenie. To było coś oryginalnego, jakże innego od tego, czym karmią media. Duchowe przeżycie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz